Superpełnia Koźlego Księżyca już na polskim niebie. Z czym wiąże się to zjawisko?

Na polskie niebo zawitał tak zwany Koźli Księżyc. W tym roku lipcowa pełnia jest na tyle wyjątkowa, by zyskać określenie superpełni. Na czym polega i jak wygląda to zjawisko astronomiczne?

Koźli Księżyc jest cyklicznym zjawiskiem astronomicznym występującym co roku w lipcu. Jego nazwa została nadana przez rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Za inspirację w nazewnictwie posłużyły kozły, czyli samce saren, u których w tym okresie obserwuje się odrastające poroża.

Zobacz wideo Co Lena Kociszewska robi w czasie pełni księżyca? Przesądy i czary w Liście Plotka

Lipcowa pełnia w 2023 roku. Tym razem jest wyjątkowa przez jedną zbieżność

Tegoroczny Koźli Księżyc występuje w synchronizacji ze zjawiskiem superpełni. Oznacza to, że nasz naturalny satelita znajdzie się skrajnie blisko Ziemi. Niezwykłą pełnię będziemy mogli obserwować z odległości zaledwie 361 934 km od naszej planety, podczas gdy standardowa odległość pomiędzy tymi ciałami niebieskimi wynosi 382 900 km. Położenie księżyca wpłynie na jego widok na niebie. Możemy odnieść słuszne wrażenie, że jest on o 14 proc. większy niż zazwyczaj i generuje aż 30 proc. jaśniejsze światło. Różnice te można dostrzec gołym okiem, choć mogą być one trudniejsze do zauważenia w przypadku osób nieobeznanych z codziennym widokiem nocnego nieba.

Superpełnia w lipcu. W tym roku zaobserwujemy ją aż cztery razy

Za punkt kulminacyjny Koźlego Księżyca uważa się poniedziałkowe popołudnie (3 lipca), choć po raz pierwszy zjawisko to można było zaobserwować już w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pełnia księżyca w lipcu nie będzie jedynym tego typu zjawiskiem astronomicznym w tym roku. Superpełni doświadczymy w sumie cztery razy: podczas sierpniowej Pełni Jesiotrów, wrześniowej Kukurydzianej Pełni i rzadkiej Niebieskiej Pełni, która przypada tym razem na koniec sierpnia.

Więcej o: