Są czerwone, sprawdzają się zarówno jako składnik koktajli, jak i w roli zdrowej przekąski, a do tego często spotykają się z aprobatą nawet największych niejadków. Truskawki to dla wielu ulubione owoce, które niestety mają to do siebie, że kosztują nie mało, a przy tym szybko się psują. Proces utraty świeżości można jednak spowolnić, stosując zasady ich właściwego przechowywania.
Pierwszy błąd, jaki można popełnić, kupując truskawki, to wybieranie do ich transportu plastikowych toreb na zakupy. W ten sposób o wiele łatwiej o ich zgniecenie, którego konsekwencją będzie wycieknięcie soku zmniejszające termin przydatności do spożycia lub nawet całkowite zmiażdżenie owoców. Płacąc za truskawki, zdecydujmy się na łubianki lub zwykłe pudełka, które zapewnią im bezpieczną podróż do naszej kuchni. Po dotarciu do domu w pierwszej kolejności należy przełożyć je do szerokiego i płaskiego naczynia. Dodatkowo można podłożyć pod nie skrawek papierowego ręcznika, który pochłonie ewentualną wilgoć wywołującą pleśń. Truskawki należy rozłożyć na płasko, bez ich zbędnego ściskania. Zabezpieczone w ten sposób czerwone owoce wkładamy do lodówki, która dodatkowo zadba o ich świeżość.
Wybierając owoce do zjedzenia, zawsze zaczynajmy od tych, z których doszło do wycieku soku, ponieważ najszybciej przestaną być one zdatne do spożycia. Mogą one posłużyć do przyrządzenia pysznego domowego koktajlu. Jeśli już doszło do pojawienia się pleśni na którymś z naszych zbiorów, najlepiej od razu wyrzucić go do kosza. Niezwykle istotne jest również mycie truskawek bezpośrednio przed ich zjedzeniem. Zawsze starannie odmierzaj liczbę owoców, które zamierzasz zjeść - po umyciu będą bowiem szybciej się psuć.