Zaginięcie Wojciecha N. zgłosiła 2 grudnia 2019 roku jego żona. Zakopane zwłoki mężczyzny odkryto kilka dni później, 8 grudnia, w lesie w pobliżu Siemianic pod Słupskiem. Sekcja zwłok potwierdziła, że ofiara zmarła z powodu wykrwawienia się po tym, jak zadano jej obrażenia ostrym narzędziem.
Śledczy ustalili, że sprawcy mieli na celu obezwładnienie i porwanie mężczyzny. Wojciech N. został zwabiony na parking restauracji zlokalizowanej pomiędzy Słupskiem a Lęborkiem, gdzie napastnicy pojawili się samochodem marki BMW z uprzednio wymontowaną klamką do mechanizmu otwierania drzwi przednich prawych.
"Po zajęciu przez Wojciecha N. miejsca pasażera, wewnątrz pojazdu doszło do szarpaniny, w czasie której sprawcy nie zdołali obezwładnić Wojciecha N. Pokrzywdzony bronił się, zadając ciosy nożem napastnikom. W trakcie zdarzenia jeden z oskarżonych wyrwał Wojciechowi N. nóż, którym zadał mu szereg ciosów, w wyniku których Wojciech N. zmarł wskutek wykrwawienia się. Następnie sprawcy zdecydowali się ukryć jego zwłoki, zakopując je w lesie" - poinformował pomorski wydział Prokuratury Krajowej.
Jak poinformował Onet, w toku śledztwa doszło do zatrzymania sprawców zbrodni. Doprowadzono ich do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. Na wniosek prokuratora wobec napastników zastosowano środek zapobiegawczy w formie tymczasowego aresztowania. Jeden ze sprawców został ujęty na terenie Wielkiej Brytanii w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Akt oskarżenia wystosowano przeciwko 10 osobom, które oskarżono o łącznie 72 przestępstwa.
"Prokurator zarzucił oskarżonym m.in. dokonanie uprowadzenia i zabójstwa Wojciecha N., pobić, rozbojów, gróźb karalnych, pozbawienia osoby wolności, posiadania bez wymaganego zezwolenia broni palnej, kradzieży z włamaniem, jak również udziału w obrocie narkotykami. Cztery osoby zostały oskarżone o udział w zorganizowanej grupie przestępczej" - przekazał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.