Dzień staje się coraz dłuższy, a termometry wskazują na trwały wzrost temperatur. Powoli nadchodzi wiosna, a co za tym idzie święta, czyli idealny czas na gruntowne porządki. Ciepłe i słoneczne dni zachęcają do dokładnego umycia okien. Oto nasz patent na pozbycie się z nich żółtych plam.
Myjąc okna, zwracamy uwagę przede wszystkim na stan szyb, często zapominając o samej ramie, która zbiera duże ilości kurzu. Do jej wyczyszczenia większość osób decyduje się użyć ostro zakończonej gąbki i standardowych środków czystości. Dlaczego taki wybór nie jest odpowiedni? Choć początkowo rama będzie sprawiać wrażenie idealnie czystej, wystarczy przyjrzeć się jej nieco bliżej by dostrzec powstałe na jej powierzchni mikrorysy. Ich występowanie wiąże się z szybszym gromadzeniem się brudu na oknie i znacznie utrudnia jego ponowne usunięcie. Lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z domowych sposobów, które zapobiegają zarysowaniu powierzchni ramy okna.
Zacznij od przetarcia framugi wilgotną ściereczką, w celu pozbycia się wierzchniej warstwy brudu. Następnie do sody oczyszczonej dodaj niewielką ilość wody. Z takiego połączenia powinno powstać gęste i pieniste smarowidło. Korzystając z miękkiej gąbki, nałóż pastę na framugę i delikatnie wyszoruj. Pozostaw rozprowadzony w ten sposób środek na kilka minut. Proces czyszczenia zakończ, wycierając ramę okna ręcznikiem papierowym.
Więcej domowych patentów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Alternatywą do walki z żółtymi przebarwieniami powstałymi na oknie jest domowa wersja płynu ze spryskiwaczem. Do jego stworzenia będziesz potrzebować pół szklanki wody, 1/3 szklanki octu i soku z jednej cytryny. Zmieszane ze sobą składniki przelej do pojemnika ze spryskiwaczem. Po obfitym spryskaniu framug i pozostawieniu ich na 10 minut przetrzyj je wilgotną ściereczką, a następnie osusz ręcznikiem papierowym. Płyn jest równie skuteczny, jak pasta, a do tego pozostawia po sobie przyjemną woń cytryny.