Boże Narodzenie 2022. Jakie są wigilijne przesądy i zabobony?
Boże Narodzenie 2022. Jakie są wigilijne przesądy i zabobony?
REKLAMA
NPK
Już w weekend obchodzimy święta Bożego Narodzenia. Także w przypadku tej uroczystości można spotkać się z zabobonami lub przesądami. Co dawniej robiono, a czego unikano przed wigilią?
3
fot. unsplash.com/zdjęcie ilustracyjne
Otwórz galerięNa Gazeta.pl
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz wideo Wspólne święta. Jak zrobić śnieżynki ze słomy? – Як зробити солом'яні сніжинки?
Boże Narodzenie pełne jest symboliki i dodatkowych znaczeń. Ważne jest sianko pod obrusem czy dodatkowy talerz zostawiony dla niespodziewanego gościa. Zwyczajowo choinkę ubieramy w wigilię, 24 grudnia, a wieczorem dzieci wypatrują pierwszej gwiazdki. Jakie są dawne przesądy i zabobony, w które wierzono w Polsce? Czego nie wolno było robić w wigilię lub Boże Narodzenie?
Boże Narodzenie 2022 - wigilijne przesądy i zabobony
Pierwszym, najbardziej znanym przesądem, jest ten dotyczący 12 dań - na stole musi pojawić się 12 potraw, a domownik musi skosztować każdej z nich, by zapewnić sobie szczęście na cały kolejny rok.
Inny przesąd mówi o tym, że liczba gości na wieczerzy wigilijnej była parzysta. W przeciwnym razie domowników miał rzekomo czekać pech.
Znany zabobon mówi też, by w wigilię nikomu i niczego nie pożyczać. Jeśli przekażemy komuś naszą własność, czy nawet domowy produkt - szklankę cukru, trochę soli - to "niczego nie dorobimy się przez kolejny rok".
24 grudnia nie powinno się przyszywać oderwanych guzików, ponieważ nowy rok minie nam na poprawkach.
Przesądne osoby podczas wigilii próbowały zapewnić sobie bogactwo. Wówczas podczas wieczerzy pod talerz wsuwały monetę, by zapewnić sobie dobrą passę w finansach.
Inny przesąd związany z pieniędzmi mówi o tym, by w wigilię do portfela włożyć wysuszoną łuskę karpia. Wówczas pieniądze miałby się lepiej trzymać danej osoby.
Panie domu, które samodzielnie przygotowywały uszka, wkładały do jednego z nich grosik - osoba, która trafiła na takie uszko w barszczu, miała mieć szczęście w nowym roku. Trzeba przyznać, że to dość ryzykowna tradycja, grożąca zakrztuszeniem się.
Aby nowy rok był pomyślny, pierwszą osobą, która przekroczy próg naszego domu w wigilię, powinien być mężczyzna. Wejście kobiety jako pierwszej, nie wiedzieć czemu, miało przynosić pecha.
Unikanie całowania pod jemiołą miało przynosić nieszczęście w miłości na kolejny rok.
Pecha miało przynosić: pokrojenie ciasta przed przyjściem domowników, założenie na wigilię nowych butów czy zgaszenie świec zdmuchnięciem, a nie palcami.
Podarowanie butów jako prezent mogłoby skończyć się tym, że dana osoba odejdzie z naszego życia.
Przyniesiona do domu jemioła powinna zostać w niej przez cały rok. Jeśli chcemy się jej pozbyć wcześniej, to dawniej oddawano ją do spalenia niezamężnej kobiecie.
Znany przesąd dotyczy także opłatka - którego dawniej wrzucano do studni, by "oczyszczał wodę". Zgodnie z tradycją każdy, kto w wigilię podzieli się opłatkiem, nie zazna głodu - a opłatkami dzielą się nie tylko ludzie, ale na wsiach opłatki podaje się także zwierzętom.
Większość z nas chce spędzić wigilię jak najbardziej udanie - bez kłótni, przemęczenia i stresu, ponieważ "jaki dzień wigilii, taki cały rok".
Warto dodać, że przesądy bardzo często biorą się z dawnych wierzeń pogańskich i skupiają się na myśleniu życzeniowym.