Dziennik "Fakt" przeanalizował przyjętą w połowie listopada przez rząd uchwałę w sprawie "Strategii Demograficznej 2040". Zdaniem ekspertów znajduje się w niej zapis, który pozwoliłby na wprowadzenie nowego programu, którym jest Babcia plus. O świadczeniu tym wspominano już kilkukrotnie w ostatnim czasie, jednak do tej pory nie było żadnej podstawy prawnej, by mogło wejść w życie. Teraz może się to zmienić. Co zakłada takie świadczenie i kto mógłby otrzymać pieniądze?
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów udostępniła cały zapis "Strategii Demograficznej 2040" na swojej stronie. Jest to pierwszy dokument w Polsce, który ma na celu przeciwdziałanie negatywnym tendencjom demograficznym. Na stronie możemy przeczytać, że "głównym celem Strategii Demograficznej 2040 jest zbliżenie naszego kraju do poziomu dzietności, który będzie gwarantował zastępowalność pokoleń". Autorzy opublikowanej przez kancelarię strategii proponują 12 kierunków interwencji w ramach trzech celów szczegółowych dotyczących poprawy dzietności w naszym kraju.
W dokumencie znalazł się zapis, który w szczególny sposób przykuł uwagę mediów. Chodzi o "zwiększenie liczby osób uprawnionych do korzystania ze świadczeń związanych z opieką nad dzieckiem". Zdaniem ekspertów wypowiadających się dla dziennika "Fakt" otwiera to furtkę do wprowadzenia głośnego programu Babcia plus.
Dr Antoni Kolek, ekspert Instytutu Emerytalnego, w rozmowie z dziennikiem wyjaśnia, że możliwe, że rząd będzie chciał wprowadzić nowe świadczenie dla dziadków. - Kilka lat temu dużo mówiło się o dodatkowych świadczenia dla dziadków, którzy przejmują opiekę nad dziećmi w okresie od 1. do 3. roku życia, aby rodzice mogli dokonać wyboru czy mama wraca do pracy. Takie świadczenie nazwane zostało Babcia Plus, jednak dotychczas nie weszło do porządku prawnego - tłumaczył. Teraz w związku z przyjętą "Strategią Demograficzną 2040" istnieje szansa, że Babcia plus wejdzie w życie.