Wideo, które pokazuje rozmowę czteroletniego chłopca z ukraińskimi żołnierzami, skradło serce internautów. Udostępnił je nawet doradca szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Czteroletni Anton z Ukrainy został nagrany, kiedy po wyzwoleniu Chersonia zadawał żołnierzom pytanie. Zapytał, czy ci "wyrzucili już palantów". Tak właśnie chłopczyk nazwał rosyjską armię. Wideo na Twitterze udostępnił doradca szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Ukraiński polityk podkreślił, że wideo szybko stało się viralem w sieci.
Armia Władimira Putina zdobyła Chersoń już w pierwszych dniach wojny w Ukrainie. W efekcie skutecznej ofensywy Ukraińców na początku listopada generał Siergiej Surowikin, dowódca rosyjskich sił w Ukrainie, ogłosił odwrót wojsk na lewy brzeg Dniepru. 11 listopada Chersoń został oficjalnie wyzwolony z rąk okupanta i znalazł się na powrót pod kontrolą Ukrainy.
Niespełna dwa tygodnie później Jarosław Januszewycz, szef Obwodowej Administracji Wojskowej, wezwał mieszkańców Chersonia do ewakuacji. Jak podaje ukraińska Pravda, niebezpieczeństwo dla cywili stanowi zagrożenie ostrzałem ze strony rosyjskiej. W regionie brakuje także prądu, wody i ogrzewania.
Wicepremierka i ukraińska ministerka do spraw reintegracji terytoriów czasowo okupowanych poinformowała na swoim Telegramie, że "rząd oferuje bezpłatną ewakuację do Krzywego Rogu, Mikołajowa i Odessy, z możliwością dalszej ewakuacji do Kirowogradu, Chmielnickiego lub zachodnich regionów Ukrainy".