Jak pokazują mapy, Przewodów leży na tej samej szerokości geograficznej co zakłady Antonowa w Kijowie i na tej samej długości geograficznej, co warsztaty lotnicze we Lwowie. To odkrycie internautów sprawiło, że rozważają oni jeszcze inny przebieg zdarzeń niż ten, który podają polskie władze. Warto podkreślić, że są to jedynie przypuszczenia - oficjalne śledztwo prowadzone jest przez międzynarodową grupę we współpracy z władzami Polski.
Po wtorkowym wybuchu w Przewodowie w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo pytań w sprawie rakiet. Całe zdarzenie analizują nie tylko wykwalifikowani eksperci, ale również amatorzy. Jedna z sugestii, którą podchwyciły od razu media jest ta, która mówi, że Przewodów stał się celem przez pomyłkę.
Położenie miejscowości Przewodów na siatce geograficznej źródło: Google Maps /Zrzut ekranu
Oleg Katkow, redaktor naczelny portalu Ukraiński Ekspres Obronny, powiedział w rozmowie z Channel 24 o prawdopodobnym błędzie technicznym okupantów, którego skutkiem był spadek rakiet na terytorium Polski. - Współrzędne całkiem pokrywają się ze współrzędnymi Lwowa i Kijowa. Trafiono dwa obiekty wojskowe. Podczas przygotowywania celów do uderzenia mogło dojść do banalnego przesunięcia współrzędnych - cytuje Katkowa serwis Ukrayina.pl.
Tą hipotezą zainteresował się także serwis Polsat News. Dziennikarz podczas rozmowy z Tomaszem Szatkowskim, ambasadorem RP w NATO, zapytał o teorię głoszącą, że Rosjanie pomylili koordynaty ataku, łącząc dane dla dwóch celów w Ukrainie: Kijowa i Lwowa.
- Dane, którymi dysponuje NATO, nie wskazują na to - odpowiedział krótko Tomasz Szatkowski. Jak poinformował, kwestie związane z trajektorią lotu i zasięgiem pocisków zostały przeanalizowane. Zbadano też szczątki w miejscu tragedii.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Do wybuchu w Przewodowie (woj. lubelskie) doszło 15 listopada około godz. 15.40. Rakieta uderzyła w miejscową suszarnię zbóż, co spowodowało śmierć dwóch pracujących tam wtedy mężczyzn. Przewodów znajduje się około ośmiu kilometrów od granicy z Ukrainą.