Halloween obchodzone jest co roku 31 października, czyli tuż przed dniem Wszystkich Świętych. Stąd też prawdopodobnie wzięła się nazwa "All Hallows' Eve". Tradycja najbardziej znana jest w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii, ale sporą popularność zyskała też w innych częściach świata, w tym w Polsce.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Zwyczaje podobne do Halloween znano już w antyku. Starożytny grecki pisarz Atenajos z Naukratis opisał w jednym ze swoich dzieł tradycję, zgodnie z którą dzieci chodziły od drzwi do drzwi przebrane za jaskółki. Mali goście śpiewali piosenkę, w której domagali się od sąsiadów słodkości i "grozili", że jeśli nie spełnią oni ich żądania, to mogą spodziewać się figla. Historycy uważają jednak za mało prawdopodobne, by zwyczaj ten był bezpośrednio związany z "trick or treat".
Bliźniacze wierzenia i tradycje pochodzące ze średniowiecza odkryto też w innych częściach Europy. Możliwe, że "cukierek albo psikus" wyewoluował ze zwyczaju "podszywania się" pod duchy lub dusze zmarłych, aby otrzymać ofiary w ich imieniu.
Dokładna geneza święta Halloween nie jest znana, ale zdaniem niektórych historyków tradycja wywodzi się od celtyckiego święta na powitanie zimy, zwanego w Irlandii Samhein ("koniec lata"), w Walii Nos Galan Gaeaf ("wieczór zimowy"), a na terenach anglosaskich Blodmonath ("krwawy miesiąc").
Celtyccy druidzi sądzili, że w czasie Samhein dochodziło do zatarcia granicy pomiędzy światem żywych a zaświatami. Wierzono, że dusze osób, które zmarły w minionym roku, były wysyłane na ziemię po to, by odpokutowały swoje przewinienia. Podczas Samhein palono ogniska, które miały przyciągać dobre duchy, a odganiać złe. Uważa się, że właśnie wtedy miał swój początek halloweenowy zwyczaj przebierania się w maski i dziwne stroje.