Na wypłatę dodatku węglowego rząd przewidział 11,5 mld zł. Serwis SmogLab.pl szacował, że rząd pomylił się nawet o 40 proc., a budżet na wypłaty powinien wynosić około 16 mld zł, by obiecane 3 tys. zł trafiło do wszystkich uprawnionych do dofinansowania. To oznacza, że wysokość dodatku węglowego może zostać sporo obniżona.
Równolegle Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracowało nad poprawkami do ustawy o dodatku węglowym, aby zapobiec nadużyciom przy składaniu wniosków. Najważniejsza z nich dotyczy zasady - jeden adres, jeden dodatek węglowy 3 tys. zł. Nowelizacja zakłada także wydłużenie czasu na wypłatę pieniędzy z 30 do 60 dni. Zmiany te wciąż nie zostały jednak przyjęte, a to oznacza, że termin wypłat, dla osób, które złożyło wniosek o świadczenie 17 sierpnia, powoli się kończy.
Zapytano więc rzecznika ministerstwa klimatu Aleksandra Brzózkę: Czy w związku ze zmianami legislacyjnymi wnioskodawcy otrzymają pieniądze w tym terminie? W odpowiedzi dziennikarze usłyszeli, że "na tak zadane pytanie nie da się odpowiedzieć".
Ostatecznie o tym komu przyznać dodatek będą w końcu decydowały gminy. Mogą one więc podjąć teraz decyzję o przyznaniu dodatku według starych przepisów, które wciąż obowiązują, albo zaczekać aż w życie wejdą nowe przepisy. Rzecznik radził nawet gminom jak przedłużyć termin wypłat jeśli do tego czasu prezydent nie podpisze nowelizacji.
- Wszystko jest zależne od gminy. Jeżeli gmina stwierdzi, że nie ma pewności co do tego, czy wnioskujący jest do tego uprawniony, będzie mogła ubiegać się o nowe dokumenty. A do tego czasu wejdą nowe przepisy - powiedział w rozmowie z TVN 24 BiS.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Aleksander Brzózka tłumaczył, że wypłata następuje dopiero wtedy, kiedy wniosek jest zatwierdzony. Z tego wynika, że wnioski, które będą jeszcze na etapie weryfikacji w gminie, gdy w życie wejdą nowe przepisy, mogą być dłużej weryfikowane. Będą bowiem podlegać nowemu prawu, które prawdopodobnie ograniczy świadczenia do jednego na adres zamieszkania. Oznacza to, że po weryfikacji wniosków wiele osób, które np. zgłosiły kilka gospodarstw domowych pod jednym adresem, mogą dodatku węglowego nie dostać
- Mieliśmy przypadki z mnożeniem się gospodarstw domowych w ramach jednego lokalu mieszkalnego. Takie przypadki po wejściu nowych przepisów w życie po prostu nie będą miały już miejsca - stwierdził rzecznik, cytowany przez TVN.
Sejm będzie pracował nad poprawkami w dniach 14-16 września. Następnie ustawa o dodatku węglowym trafi do prezydenta, który prawdopodobnie podpisze nowe prawo i dzień po publikacji w Dzienniku Ustaw, wejdzie ona w życie. Powinno to być ok. 20 września.