W sobotę 27 sierpnia około godz. 19.30 na jednym z pól w Raszkowie, koło Szczekocin (woj. świętokrzyskie) podczas kopania ziemniaków maszyna rolnicza wciągnęła włosy 12-latce. Dziecko przebywało wtedy pod opieką matki i dziadka.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdy ciągnik się zatrzymał, dziewczynka podeszła do maszyny. Wałek, który wciąż pracował, wciągnął włosy dziecka. "Z pierwszych ustaleń wynikało, że kiedy traktor się zatrzymał, to dziecko zbliżyło się do wałka odbioru mocy znajdującego się między ciągnikiem i kombajnem do ziemniaków. Pracujący wałek wciągnął włosy dziewczynki" - przekazał aspirant Paweł Mara, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jędrzejowie, cytowany przez Radio Kielce.
12-latka z poważnymi obrażeniami głowy została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Krakowie. "Dziecko doznało obrażeń skóry głowy. Na miejsce zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, a także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, by umożliwić lądowanie śmigłowca" - relacjonował st. kpt Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, cytowany przez Radio Kielce. Policjanci stale przypominają, aby prace polowe odbywały się zgodnie z zasadami BHP i na sprawnych maszynach. Dzieci nie powinny przebywać w pobliżu jakichkolwiek maszyn rolniczych.