Szczyt sezonu grzybowego w Polsce przypada na wrzesień i październik. Nie znaczy to jednak, że na grzybobranie nie warto wybrać się wcześniej. Eksperci zwracają jednak uwagę, że susza i upały negatywnie wpływają na dostępność grzybów. - Kiedy przyjdzie okres grzybobrania, też może okazać się, że będzie mniej dorodnych okazów, bo po prostu brakowało wody - mówi Adam Łada z mazowieckiego Nadleśnictwa Wyszków.
Aktualny radar grzybowy możemy znaleźć na stronie grzyby.pl. Z mapy, obowiązującej od 3 do 9 sierpnia, wynika, że na największe zbiory liczyć mogli mieszkańcy Podkarpacia, szczególnie w okolicy Bieszczad. Nie najgorzej prezentowały się także rejony Olsztyna i Białegostoku.
Kalendarz występowania grzybów zależnie od ich gatunków przedstawia się następująco:
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Susza oraz niska częstotliwość opadów wpływają na roślinność w lasach. Może to skutkować m.in. mniejszą dostępnością runa leśnego w okresie letnim i jesiennym. W części nadleśnictw na zachodzie kraju pojawiło się także duże ryzyko zapalenia się ściółki leśnej. Fala upałów oraz brak cyklicznych opadów wpłynie na stan nowo posadzonych drzew, ale także na dostępność owoców i grzybów - przyznał Adam Łada. - Gdy w lasach przybywa jagód, niedobory wody wpływają na wegetację, rozmiar owoców oraz to, że będzie ich mniej.