W lipcu fani grzybobrania mogą liczyć na grzyby rurkowe - potocznie określane "z sitkiem" bądź "z gąbką pod kapeluszem". Rozpoczynająca się pora roku to idealny czas dla prawdziwków, podgrzybków i maślaków - na co możemy jeszcze liczyć? Dokąd wybrać się na grzybobranie? Na wszystkie pytania odpowiemy w artykule.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Z mapy na stronie grzyby.pl wynika, że na obfite zbiory grzybiarze mogą liczyć teraz w lasach na południu województwa pomorskiego, północnej części kujawsko-pomorskiego, centralnej części łódzkiego i mazowieckiego, oraz na południu podkarpackiego i śląskiego.
"Szybki wypad do lasu po pracy. W lesie mokro, gorąco i duszno. Nikogo nie spotkałem przez 2 godziny. Zebrane około 50 pieprzników jadalnych i bladych, około 20 krasnoborowików ceglastoporych i jeden Koźlarz" - doniósł w czwartek 30 czerwca jeden z użytkowników portalu grzyby.pl z powiatu tomaszowskiego.
"Same kurki, dość duże, jutro będzie pyszna jajecznica, na gwałt potrzeba deszczu aby był wysyp" - ocenił mieszkaniec powiatu wejherowskiego.
W Polsce szczyt sezonu na grzyby wypada na wrzesień i październik. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie uda się nic zebrać.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.