Taniec feretronów jest zaskakującym i na pierwszy rzut oka szokującym widowiskiem. Ciężkie obrazy z podobiznami świętych i patronów parafii niesione na drzewcach przez czworo wiernych są gwałtownie obracane to w jedną, to w drugą stronę w akompaniamencie muzyki, w której dominują instrumenty dęte. Choć w ten sposób wierni wyrażają hołd dla mijanych miejsc i obiektów kultu: krzyży, kapliczek, ołtarzy, to pod udostępnionym na Twitterze filmem przez Archidiecezję Gdańską pojawiło się wiele niepochlebnych komentarzy. "Średniowiecze, Polska XXI wiek, zwyrodnienie, kretynizm, pogaństwo" - czytamy.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Cztery osoby, trzymające obraz na drewnianych uchwytach, ustawiają się naprzeciwko ołtarza, pielgrzymki, Bożej Męki. Następnie trzy razy podrzucają obrazem i kłaniają się z feretronem w przód, w tył, na prawo i lewo. Jest to znak św. Krzyża. Potem wykonują koło, które symbolizuje doskonałość jednego Boga w trzech osobach, i na koniec ponownie ukłon w przód.
Jak podkreślił w National Geographic Eugeniusz Pryczkowski, kaszubski regionalista, nazywanie bujanie feretronów "tańcem" jest niesłuszne. Zaznaczył, że to pokłon. - Zwyczaj najprawdopodobniej ukształtowała tradycja pielgrzymowania do kaszubskich sanktuariów kalwaryjskich, przede wszystkim do Wejherowa. Dziś praktykowany jest przez niemal wszystkie piesze pielgrzymki podążające do sanktuariów, zwłaszcza do Sianowa i Swarzewa, ale też Wiela, Kościerzyny i Matemblewa - mówił.
Taniec feretronów jest tradycją znaną głównie na Kaszubach. Narodziła się na Kalwarii Wejherowskiej prawdopodobnie w I poł. XVIII wieku. Szczególną oprawę mają wiosenne uroczystości odpustowe. Do zespołu 26 XVII-wiecznych kaplic przybywają wówczas pielgrzymi z całego regionu. Warto podkreślić, że dla religijnych mieszkańców krainy miejsce jest duchową stolicą.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.