Poniżej przedstawiamy wypowiedzi zawierające manipulacje i dezinformację – wraz z wyjaśnieniem, na czym dane nadużycie polega. Pokazujemy także, kto jest ich autorem. Połowa wypowiedzi pochodzi od polskich polityków, połowa – z kont mniej lub bardziej świadomie szerzących rosyjską dezinformację.
Quiz znajdziesz TUTAJ.
Wypowiedź pierwsza:
Za uzależnienie energetyki i gospodarki Węgier od Rosji odpowiadają dzisiejsi rywale Viktora Orbana. (konto na Twitterze Zbigniewa Ziobry, 3 kwietnia 2022)
Wyjaśnienie: "Rywale Orbana" to inne partie poza Fideszem, które są w opozycji od kilkunastu lat. I choć wcześniej węgierska energetyka – tak jak w większości europejskich krajów – była już powiązana z rosyjskimi źródłami, to przez kilkanaście lat na stołku premiera Victor Orbán zacieśnił związki gospodarcze z Rosją, całkowicie uzależniając Węgry od rosyjskich surowców energetycznych. Więcej na ten temat można przeczytać na portalu Demagog.
Wypowiedź druga:
Znajoma w Wejherowie, mąż na rencie, dziecko 5 mies., dostała wypowiedzenie najmu, bo właściciel powiedział, że robi remont i wynajmuje mieszkanie Ukraińcom. Podobno będzie miał z tego 3 tys. więcej. Paradoks, że sama zasponsorowała tę eksmisję z własnych podatków. Tak to ma działać?" (konto na Twitterze: "Jacek 'Bebzon Higgsa' Śmigiel", 28 marca 2022)
Wyjaśnienie: To narracja usiłująca pokazać, że Ukraińcy w naszym kraju są lepiej traktowani niż Polacy, mimo że przecież – jak zawiera sugestia – finansowo stać ich na więcej. Autor gra na naszych emocjach takich jak współczucie (biedne polskie niemowlę, biedny polski rencista – to właśnie oni mają wylądować na bruku) i oburzenie wywoływane niesprawiedliwością (roszczeniowi Ukraińcy dostają wszystko kosztem Polaków!).
Prawda wygląda zupełnie inaczej – z Ukrainy uciekły miliony obywateli, przede wszystkim kobiet i dzieci, często porzucając w bombardowanej ojczyźnie dorobek życia. Ukraińska waluta (hrywna) pikuje, tak jak sparaliżowana gospodarka najechanego kraju – efekt jest taki, że ukraińscy uchodźcy często nie mają dosłownie nic. Pomoc naszego państwa, samorządów, a przede wszystkim milionów obywateli, ma pozwolić im przetrwać, a w dalszej perspektywie stanąć na nogi, i jak dotąd nie odbywa się kosztem obecnych przywilejów polskiego obywatela.
Opisana w powyższym poście historia jest klasycznym fake newsem, wyssaną z palca nieprawdą. Jak nie dać się nabrać na takie wpisy? Na pewno warto przyjrzeć się takiemu kontu społecznościowemu. Ten akurat profil powstał kilka miesięcy wcześniej, produkował treści antyszczepionkowe i błyskawicznie zaczął być obserwowany przez tysiące innych antykowidowych kont. Przed wybuchem wojny płynnie przeszedł z pozycji antyszczepionkowych na antyukraińskie, co bardzo dużo mówi nam o całym ruchu antyszczepionkowym w Polsce i silnie wskazuje na rosyjską dezinformację i strefę wpływów, o czym pisaliśmy w Gazeta.pl.
Wypowiedź trzecia:
Ludzie! Ja nie oglądam żadnych rosyjskich stron!! Ja niczym się nie sugeruję. Ja po prostu PATRZĘ. Tak NA PEWNO nie wygląda szpital położniczy ani żaden zamieszkały budynek w kwadrans po nalocie!!! Trzeba mieć klapki na oczach, by tego nie widzieć! (konto na Twitterze Janusza Korwina-Mikke, 11 marca 2022)
Wyjaśnienie: Janusz Korwin-Mikke stosuje chwyty retoryczne świadomie, dlatego warto uważnie się przyglądać jego wypowiedziom. Na początku pojawia się u niego gorące zapewnienie o obiektywizmie. Ponoć wzrok posła Korwina-Mikke jest NA PEWNO lepszy niż wzrok przeciętnego obywatela. Poseł – jak przekonuje – patrzy i widzi, że zbombardowany szpital położniczy nie jest zbombardowanym szpitalem położniczym. Nie padają żadne dowody, ale jest sugestia, że to przecież oczywiste, a jeśli nie, to mamy "klapki na oczach".
Ta manipulacja wpisuje się w narrację rosyjską, która utrzymuje, że Rosjanie w ogóle nie bombardują obiektów cywilnych i nie krzywdzą ludności cywilnej, a każdy taki obrazek jest mistyfikacją ze strony Ukrainy i Zachodu. Tymczasem istnieją już niestety tysiące dowodów na rosyjskie zbrodnie wojenne w Ukrainie. Kwestionowanie w mediach społecznościowych wszystkiego, co widzimy, niestety nie świadczy ani o obiektywizmie, ani o racjonalnym myśleniu, stawia natomiast pytania o prorosyjskość przekazu.
Wypowiedź czwarta:
Ukrainka żydowskiego pochodzenia została wyrzucona z polskiego hotelu. Przyczyną stała się skarga jej rodaków na zeznanie kobiety, że Charków w rzeczywistości ostrzeliwały ukraińskie siły zbrojne. Pomoc humanitarna zależna od poglądów??? Ukraińcy zaczynają pożerać swoich. (konto na Twitterze: "Chris Offerus", 6 kwietnia 2022)
Wyjaśnienie: Co zrobić, żeby osłabić sympatię do Ukrainy i pomocową postawę Polaków? Zagrać na starych stereotypach. W powyższej narracji wyrzucona została nie tyle Ukrainka, ile Ukrainka żydowskiego pochodzenia - wyrzucenie właśnie jej ma stworzyć skojarzenie, że oto mamy jakoby do czynienia z antysemityzmem. To właśnie ona, Ukrainka żydowskiego pochodzenia, miałaby wiedzieć lepiej niż wszyscy, kto bombarduje Charków. W domyśle Charków miałby sympatyzować z Rosją i dlatego stał się ofiarą ukraińskiej armii? To gruby fake news, któremu zaprzecza dosłownie wszystko, łącznie z charkowianami i burmistrzem tego miasta, regularnie informującym świat o brutalnych dla Charkowa skutkach rosyjskiej destrukcji. Cały powyższy post ma podsycać niechęć do Ukraińców, i oczywiście w ogóle nie wspomina o tym, że to Rosjanie nielegalnie najechali na państwo ukraińskie, brutalnie niszczą całą infrastrukturę cywilną i dokonują mordów na masową skalę. A to jest główna i jedyna przyczyna, dla której należy nieść pomoc humanitarną Ukrainie.
Wypowiedź piąta:
Nie ma co zasłaniać oczu Węgrami tym, którzy dokładnie nie widzą, jaka jest sytuacja w Europie […] bardzo prosta: […] to Niemcy są głównym hamulcowym bardzo zdecydowanych sankcji. Pan premier Viktor Orban nie powstrzymywał sankcji, i tak naprawdę głównym hamulcowym są wielkie państwa, te, które boją się o swój biznes, […] o konsekwencje, być może boją się czegoś jeszcze innego, nie wiem – i to do nich proszę kierować te apele. (konferencja Mateusza Morawieckiego, 4 kwietnia 2022)
Wyjaśnienie: To klasyczny chwyt erystyczny, który pomaga wybrnąć pytanemu z tarapatów, a przy okazji odwrócić kota ogonem. Gdy padło pytanie do Morawieckiego o prorosyjską i antysankcyjną postawę Węgier, premier nie podążył za tą argumentacją, która zmuszałaby go do przyznania się do błędu, lecz "przełożył wajchę", zmienił temat i odwrócił uwagę, atakując Niemcy i bliżej niesprecyzowane "wielkie państwa". Manipulacją jest również to, że choć Viktor Orbán nie powstrzymywał dotąd sankcji, to już dawno i wyraźnie zapowiedział, że w przypadku rosyjskich surowców energetycznych wkrótce propozycję takich sankcji zawetuje.
Wypowiedź szósta:
Pół roku pracujesz na Ukraińców, pół na podatki. Polak goły i czeka (konto na Twitterze: "Greta Czyta", 7 kwietnia 2022)
Wyjaśnienie: Kolejny przykład manipulacji z intencją wywołania oburzenia na naszych wschodnich sąsiadów i udzielaną im pomoc przez obecnych decydentów w rządzie, samorządach i organizacjach pozarządowych. Choć podatki pośrednie i bezpośrednie faktycznie pochłaniają spory odsetek naszych wynagrodzeń brutto, a polski system podatkowy Gazeta.pl punktowała od dawna, to jednak pozostała część apanaży pozostaje do naszej konsumenckiej dyspozycji, a to, w jakim stopniu i w jakiej formie zdecydujemy się indywidualnie wesprzeć uchodźców z Ukrainy, zależy tylko od nas i nie jest powiązane ani z państwem, ani z jakimkolwiek przymusem. Nawet jeśli chcemy krytykować politykę gospodarczą państwa polskiego, to jednak fakty są takie, że różne programy socjalne istnieją i nie zostaną zniesione w wyniku napływu uchodźców. Raz jeszcze podkreślmy: nie jest przypadkiem, że taki wpis w ogóle nie zwraca uwagi na tragedię ukraińskiej ludności ani na przyczynę tej tragedii, czyli na bestialską inwazję putinowskiej Rosji.
W Przemyślu zatrzęsienie imigrantów spoza Europy. Atakują kobiety. Sprzedawca w jednym ze sklepów został zaatakowany nożem. Materiały na ten temat niedługo. Odpowiednia kontrola ruchu na granicy i wsparcie służb porządkowych w Przemyślu potrzebne od zaraz! (konto na Twitterze posła Konrada Berkowicza, 1 marca 2022)
Wyjaśnienie: To wpis posła Konfederacji z początku marca, gdy setki tysięcy uchodźców wojennych już przekraczały ukraińsko-polską granicę. W tym wątku jedyne, co nie jest manipulacją, to fakt, że wojna w Ukrainie dotknęła wszystkich przebywających w Ukrainie – również obywateli innych krajów (właśnie dlatego Gazeta.pl od wielu miesięcy opisuje i piętnuje fatalną i dyskryminującą politykę polskich władz wobec migrantów na białoruskiej granicy). Poseł Berkowicz manipuluje tym faktem, podsycając strach przed uchodźcami o pozaeuropejskim wyglądzie, co mocno wspiera także rosyjska propaganda, a wsparcie to dostrzegł m.in. serwis Euroactiv. W tej wizji świata obcy są roszczeniowi, łamią prawo, okradają sklepy i molestują polskie kobiety. Jest to wizja zgodna z rosyjską propagandą, która w polskim internecie straszy przed osobami obcymi etnicznie i religijnie, a zaraz potem w internecie w innych krajach oskarża Polskę co najmniej o nietolerancję.
Wypowiedź ósma:
Moja córka nie została dziś wpuszczona przez ochroniarza do urzędu miasta Warszawa-Mokotów. Powiedział, że obsługują tylko Ukraińców. Pojechała do urzędu na Śródmieściu i tam udało się załatwić sprawę. To chyba już za daleko poszło? Czy mnie się wydaje? (konto na Twitterze: "Pani z Dziekanatu", 17 marca 2022)
Wyjaśnienie: Klasyczny fake news, który zresztą już stał się copypastą – rodzajem memu internetowego rozpowszechnianego w internecie w podobnej, ale już szyderczej formie. Brak dostępu do urzędu mógłby wynikać z godzin obsługi interesantów, a obsługiwanie tylko Ukraińców – chyba tylko w punkcie nadawania ukraińskim uchodźcom polskiego numeru PESEL, o czym Gazeta.pl pisze od połowy marca. Zgodnie z klasyczną sztuką manipulacji w tym twitterowym wpisie najpierw pojawia się więc fałszywa informacja, a potem następuje komentarz oceniający. "Czy to poszło już za daleko?" Naszym zdaniem za daleko poszło przyzwolenie na fake newsy w internecie. I chyba nie tylko nam tak się wydaje.
Profil "Pani z dziekanatu" powstał na Twitterze w kwietniu 2020 roku i skupił się na prowadzeniu propagandy antyszczepionkowej i kwestionującej pandemię, a także homofobicznej i zaskakująco zgodnej z antynaukowym i dyskryminacyjnym przekazem Konfederacji. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę profil ten rozpoczął pisanie i udostępnianie treści antyukraińskich w kontekście pomagania milionom Ukraińców uciekających przed brutalną wojną.
Wypowiedź dziewiąta:
Przestrzegam: radosna nad-aktywność władz Zamościa to właśnie tworzenie popytu na migrantów (dziś z Ukr, jutro Bóg wie skąd jeszcze), którzy w krótkim czasie zmienić mogą radykalnie nie tylko strukturę socjologiczną ale i układ sił politycznych w RP. (konto na Twitterze Grzegorza Brauna, 25 lutego 2022)
Wyjaśnienie: To nie tyle fake news posła Konfederacji Grzegorza Brauna z drugiego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ile manipulacja związana ze zjawiskiem migracji i uchodźstwa w ogóle. Polska przed czystkami Hitlera i Stalina nigdy nie była monolitem etnicznym, a wielokulturowość była niejako wpisana w polskie realia. Później, w latach dziewięćdziesiątych, III Rzeczpospolita przyjęła ponad 100 tys. uchodźców z Czeczenii, uciekających przed równie brutalną rosyjską wojną. Po trzydziestu latach poseł Braun nie wspomina o tym, że integracja tak dużej liczby uchodźców z odległego geograficznie i kulturowo muzułmańskiego kraju jak Czeczenia przebiegła w Polsce bardzo dobrze i nie wpłynęła ani na polską tożsamość, ani na krajobraz polityczny w Polsce.
Wypowiedź dziesiąta:
Polska przyjęła ponad 2,3 miliona uchodźców z Ukrainy. Otrzymają PESEL żeby korzystać ze świadczeń: zdrowotnych, socjalnych, rodzinnych. Dlaczego Polska przez 30 lat nie ściągnęła Polaków wywiezionych przez Stalina do Kazachstan? Czy Polacy kiedyś wrócą do Ojczyzny? (konto na Twitterze: "Joanna", 31 marca 2022)
Wyjaśnienie: Manipulacja polega tu na tym, że przy okazji negatywnej opinii na temat przyjmowania uchodźców z Ukrainy pojawiają się zarzuty za brak polityki przyjmowania polskich uchodźców z terenów byłego Związku Radzieckiego. Te profile nie wypowiadają się natomiast krytycznie choćby o tym, że Rosja tu i teraz kontynuuje politykę wywózek etnicznych, o czym regularnie piszemy w Gazeta.pl. Ponadto takie zarzuty braku działań ze strony Polski to fake news: ustawa o repatriacji z 2000 roku wyraźnie określa, jak Polska od lat sprowadza potomków wysiedlonych obywateli i pomaga repatriantom finansowo, aktywizuje zawodowo, zapewnia opiekę zdrowotną i udziela pomocy finansowej na remont mieszkania. Copypasta podobna do tu przytaczanej pojawia się w internecie regularnie, a jedną z nich umiejętnie opisał portal Demagog. Profil Joanna specjalizuje się w ostatnim czasie na przywoływaniu czystek etnicznych na Wołyniu – w tym przypadku manipulacją jest już skupianie się na tym temacie właśnie teraz, aby osłabić więzi ukraińsko-polskie – oraz na systematycznej krytyce kierowania pomocy do ukraińskich uchodźców.