Zgasł znicz olimpijski - to zły zwiastun. Niektórzy zwracają uwagę na relacje Ukrainy z Rosją

Zgasł znicz olimpijski w Pekinie. To rzadka sytuacja, a jeśli już się zdarza, to budzi niepokój. W związku z sytuacją na granicy Ukrainy z Rosją wygaśnięcie płomienia jeszcze bardziej podniosło napięcie. Przez wielu zostało to odebrane, jako zły zwiastun wydarzeń na terytorium naszych wschodnich sąsiadów.

W ostatnich dniach pogoda podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie daje o sobie znaki. Obfite opady sprawiają, że sportowcy mogą wreszcie rywalizować na prawdziwym śniegu, ale przeprowadzanie zawodów w momencie gdy pada, paradoksalnie jest utrudnione. Na dodatek w stolicy Kraju Środka wiatr potrafi wypaczać rywalizację, a jego mocne podmuchy zgasiły nawet znicz olimpijski. 

Zobacz wideo Radosław Sikorski gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (14.02)

Pogoda szaleje w Pekinie. Silny wiatr i opady śniegu zgasiły znicz olimpijski

W trakcie pierwszych dni igrzysk olimpijskich w Pekinie zmaganiom towarzyszył wiatr. W kolejnych dniach było już nieco spokojniej, ale w trakcie ostatniego weekendu silne podmuchy znów utrudniały rywalizację, a na dodatek zaczął mocno sypać śnieg. Rozgrywanie niektórych zawodów stało się bardzo niebezpieczne np. w narciarstwie alpejskim.

- Warunki są graniczne. Zero widoczności. Jest bardzo niebezpiecznie - mówił Austriak Manuel Feller po swoim pierwszym przejeździe.

Wiatr odbił się nie tylko na zmaganiach. Niestety doprowadził również do wygaszenia olimpijskiego, co udało się uwiecznić fotoreporterowi "USA Today". Organizatorzy igrzysk zaprzeczają jednak, że doszło do takiej sytuacji. 

- Nasz zespół ze Stadionu Narodowego w Pekinie powiedział, że z olimpijskim zniczem i płomieniem wszystko jest w porządku. Być może to śnieg wpłynął na widoczność - stwierdził rzecznik komitetu organizacyjnego igrzysk w Pekinie.

Zgaśnięcie znicza olimpijskiego to zły znak. Ogień to symbol pokoju

Już podczas igrzysk w Montrealu w 1976 roku burza doprowadziła do zgaszenia znicza olimpijskiego. Wtedy hydraulik próbujący naprawić to zdarzenie, odpalił ponownie znicz za pomocą zapalarki i gazety. Kierownictwo imprezy jednak szybko zareagowało i zapaliło go ponownie zastępczym płomieniem. Ostatnia podobna tego typu sytuacja miała miejsce podczas igrzysk w Soczi w 2014 roku. Wówczas ogień zgasł sztafecie niosącej znicz. 

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Płomień ma bowiem wymiar symboliczny. Zgodnie z tradycją podczas igrzysk zawieszano wszystkie wojny. W momencie kiedy ogień gasł - konflikty wracały. W związku z napiętą sytuacją na granicy ukraińsko-rosyjskiej wiele osób jest bardzo zaniepokojonych tym incydentem, tym bardziej że kilka miesięcy po igrzyskach w Soczi wybucha wojna w Donbasie.

Więcej o: