Emerytury stażowe miałyby być wypłacane osobom, które przepracują określony staż pracy. Aktualnie w Sejmie znajdują się dwa projekty zmian prawnych, a każdy z nich zakłada inny czas pracy konieczny do przepracowania, by móc otrzymać świadczenie. Kiedy jednak świadczenie może zacząć obowiązywać?
Andrzej Duda obiecywał wprowadzenie emerytur stażowych przy okazji obu swoich kampanii prezydenckich. W maju 2021 roku zapowiedział, że liczy na ich wprowadzenie do końca swojej kadencji, czyli do 2025 roku. W czerwcu "Solidarność" złożyła w Sejmie wniosek pod inicjatywą obywatelską "Emerytura za staż".
Według założeń "Solidarności" wystarczyłoby 35 lat w przypadku kobiet lub 40 w przypadku mężczyzn, by móc otrzymać emeryturę stażową. Oczywiście konieczne byłoby także zgromadzenie odpowiedniego kapitału, który umożliwiłby wypłatę co najmniej minimalnej emerytury - wysokość świadczenia nie mogłaby być więc niższa niż najniższa emerytura w danym roku. Dodatkowo prawo do świadczenia byłoby zawieszane w przypadku osiągnięcia 130 proc. przychodu przeciętnego wynagrodzenia,
Więcej na temat świadczeń przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Projekt prezydenta zakłada natomiast nieco dłuższy czas konieczny do przepracowania, by móc otrzymać świadczenie. Jest to kolejno 39 i 44 lata dla kobiet i mężczyzn. W tym przypadku również konieczne byłoby jednak uzyskanie kapitału pozwalającego na wypłatę przynajmniej najniższej emerytury. W ten sposób każdy będzie mógł zdecydować, czy chce dalej pracować, czy zakończyć swoją aktywność zawodową i otrzymać emeryturę.
Wciąż nie wiadomo jednak, kiedy prezydent podpisze się pod projektem. Nie wiadomo także, który z nich będzie miał szansę być wcielonym w życie.