Większość osób wychowywanych w tradycji chrześcijańskiej, mędrców ze Wschodu utożsamia z postaciami Trzech Króli, którzy, prowadzeni przez Gwiazdę Betlejemską dotarli do miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. O mędrcach ze Wschodu napisano tak naprawdę niewiele. Jedyna informacja o nich pochodzi z Ewangelii według świętego Mateusza. Co o nich wiemy?
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że Pismo Święte nie wymienia imion Trzech Króli. Określani są oni mianem mędrców ze Wschodu, bądź magów czy astrologów ze Wschodu. Imiona, czyli: Kacper, Melchior i Baltazar, pojawiły się najprawdopodobniej dopiero w VII wieku. Warto także podkreślić, że w Biblii nie ma zapisu świadczącego o tym, aby mędrcy ze Wchodu byli królami. "Dopiero jednak w tradycji VI w. zaczęto mówić o nich jako o królach, a zanim nazwano ich Kacprem, Melchiorem i Baltazarem, upłynęło kolejnych 300 lat" - możemy przeczytać na portalu dzieje.pl.
Więcej wiadomości o Świętach Bożego Narodzenia znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W opisie mędrców ze Wschodu nie znajdziemy informacji, świadczących o ich liczbie. W Ewangelii według świętego Mateusza znajduje się jedynie zapis na temat darów, które nieśli - a były nimi: mirra, kadzidło oraz złoto. Poza tym nie ma wzmianki o tym, by mędrców było trzech. Niektórzy bibliści uważali, że mogło ich być nawet dwunastu, co nawiązywałoby do liczby plemion Izraela.
Z kolei w Biblii poznańskiej możemy przeczytać, że na katakumbowych malowidłach mędrcy ukazywani są również w liczbie czterech, sześciu czy dwunastu. Najczęściej są jednak przedstawiani w trójkę. Teorię, że mędrców było trzech, zapoczątkował najprawdopodobniej Orygenes na przełomie II i III wieku, który wskazał również liczbę darów.