O emerytury stażowe walczy NSZZ "Solidarność". Związkowcy zebrali już 235 tys. podpisów, które wspierają ich projekt. Przypominamy, że emerytura za staż była jedną z obietnic przedwyborczych Andrzeja Dudy, jednak prezydent do tej pory się z niej nie wywiązał.
Emerytura za staż zakłada możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu odpowiedniej liczby lat. Kobiety mogłyby przejść na emeryturę stażową po 35 latach pracy, a mężczyźni po 40 latach. Kolejnym istotnym warunkiem jest uzbieranie kapitału umożliwiającego wypłatę co najmniej emerytury minimalnej. Obecnie jest to 1022,30 zł netto.
Wiele osób zastanawia się, czy do podstawy emerytury jest pod uwagę brana kwota bazowa obowiązująca w dniu zgłoszenia wniosku, czyli 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, pomniejszonego o potrącone składki na ubezpieczenia społeczne.
Więcej o emeryturach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak to wygląda w przypadku, gdy przez lata pracowaliśmy na umowę zlecenie? Jako że umowy cywilnoprawne nie podlegają uregulowaniom Kodeksu pracy, to okres zatrudnienia na podstawie m.in. umowy zlecenie nie jest wliczany do stażu pracy.
Emerytura stażowa była obietnicą wyborczą prezydenta Andrzeja Dudy. Projekt "Solidarności" od początku ma niewielkie poparcie rządzących, którzy zauważają, że jest konieczność, by ten wiek emerytalny podnosić, a nie go obniżać. Pokazują, że w Polskim Ładzie - w związku z tą sytuacją - zaproponowano seniorom ulgę podatkową, którą jest zerowy podatek PIT. Pomysł ten ma zachęcić pracujących seniorów do przedłużenia aktywności zawodowej, a nie przechodzenia na emeryturę.