Produkcja przemysłowa w październiku w porównaniu z tym samym okresem 2020 roku wzrosła o 7,8 procent - podał Główny Urząd Statystyczny. W stosunku do września tego roku była wyższa o 2,3 procent.
Według wstępnych danych w październiku wzrost produkcji odnotowano w 25 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych - o 21,9 proc., maszyn i urządzeń - o 18,6 proc., papieru i wyrobów z papieru - o 14,7 proc., koksu i produktów rafinacji ropy naftowej - o 13,8 proc., wyrobów z metali - o 13,0 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych - o 12,1 proc. Spadek wystąpił w 9 działach, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 19,5 proc.
Od stycznia do października produkcja sprzedana przemysłu była o 14,9 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, kiedy notowano spadek o 2,7 proc.
Rosną też ceny produkcji. Rok do roku wskaźnik ten wyniósł 11,8 proc. To przełożyło się na najwyższe od 24 lat ceny producentów - podaje Polsat News. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 1,8 proc. Prognozy ekspertów na październik wynosiły odpowiedniego 10,8 proc. oraz 1,1 proc.
Więcej na temat finansów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kolejne miesiące mogą być dla polskiego przemysłu jeszcze lepsze. W opinii Polskiego Instytutu Ekonomicznego produkcja przemysłowa wzrośnie w IV kwartale o około 6 proc.
Przemysł napędzany będzie przez silny popyt konsumpcyjny w kraju i w Niemczech. Braki materiałów stają się jednak coraz poważniejszą barierą dla działalności firm. Skala problemów w Polsce jest umiarkowana na tle państw UE
- dodał PIE.
Analitycy Pekao dane GUS dot. przemysłu określili inflacyjnym boomem, podkreślając, że duża w tym zasługa nośników energii.
Przemysł niewątpliwie przeżywa inflacyjny boom. PPI również rośnie powyżej prognoz (11,8 proc. r/r wobec oczekiwań wzrostu o 11 proc. r/r). Duży w tym udział nośników energii - po ich wyłączeniu nie widać przyspieszenia od 3 miesięcy
Eksperci ING zwracają z kolei uwagę na lepsze wyniki Polski niż te w Czechach i Rumunii.
Solidna produkcja z Polski 7,8 proc.r/r, byliśmy powyżej konsensusu (6,5 proc. vs 5,4 proc. konsensus). 2,5pp wzrostu to sama energetyka, gaz, ale przetwórstwo przemysłowe nieźle (+5,5 proc.r/r). Jak w 3kw21 Polska lepiej sobie radzi niż Czechy (słabość samochodówki), Rumunia (niskie zaszczepienia)
Zachwyty nieco tonują analitycy mBanku, którzy podobnie jak eksperci Pekao zwracają uwagę na sektor energetyczny.
Aaaale... jest tu jednak pewna zagwozdka. Wyniki samego przetwórstwa nie są aż tak dobre (+5,5 proc. r/r). Gazu dodały czynniki związane z wytwarzaniem i dystrybucją energii (skok z +22,1 proc. r/r na 40,6 proc.). To tłumaczy zaskoczenie. Przemysł nie pędzi więc aż tak szybko