Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Potrzebujesz kilka dni wolnego, a wykorzystałeś już cały urlop wypoczynkowy? Możesz jeszcze skorzystać z bezpłatnego urlopu. Musisz jednak wiedzieć, że taka forma wolnego jest przerwą w wykonywaniu obowiązków służbowych i w trakcie jej trwania prawa i obowiązki pracownika ulegają zawieszeniu. Jakie ma to konsekwencje dla pracownika?
Mogłoby się wydawać, że urlop bezpłatny to dokonały sposób na dodatkowy urlop. Niestety, wielu pracowników może się mocno zdziwić, bo konsekwencji bezpłatnego urlopu jest więcej niż tylko brak wypłaty. Pracownik traci także świadczenia ZUS. W tym czasie pracodawca wstrzymuje opłacanie składek. Dodatkowo czas urlopu bezpłatnego nie wlicza się do stażu pracy. W efekcie może to ograniczyć dostęp do świadczeń takich jak okresy wypowiedzenia, nagrody pracownicze bądź odprawy pieniężne.
W związku z tym, że w okresie urlopu bezpłatnego nie świadczymy pracy, a pracodawca nie odprowadza za ten czas składek ZUS, to tracimy tym samym prawo do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego. Warto jednak zaznaczyć, że taka sytuacja ma miejsce dopiero po upływie 30 dni od momentu rozpoczęcia bezpłatnego urlopu.
Wyjątkiem jest sytuacja, w której pracodawca udziela nam urlopu bezpłatnego w celu podjęcia pracy w innej firmie. Skoro składki płaci za nas drugi pracodawca, to ciągłość pracy jest zachowana, więc okres ten wlicza się do stażu pracy.
Wniosek o urlop bezpłatny powinien być złożony pisemnie do pracodawcy. Pracodawca ma prawo odmówić udzielenia urlopu bezpłatnego i nie musi swojej decyzji uzasadniać. Oczywiście mamy prawo się od takiej decyzji odwołać.