Zmiana czasu z letniego na zimowy odbywa się zawsze w nocy z sobotę na niedzielę w ostatni weekend miesiąca. W tym roku zegarki przestawimy w nocy z 30 na 31 października. Wskazówki należy cofnąć o godzinę, z 3 na 2. Oznacza to, że końcem miesiąca "zyskamy" jedną godzinę snu. Godzinę tę będziemy musieli "oddać" w marcu 2022 roku, kiedy będziemy przestawiać zegarki z czasu zimowego na letni.
Zmiana czasu z letniego na zimowy i odwrotnie to pomysł znany już od XVIII wieku - po raz pierwszy pisał o nim Benjamin Franklin, jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych. O idei zmiany czasu rozprawiano co jakiś czas aż do XX wieku, kiedy pomysł ten w życie wprowadzili Niemcy. 30 kwietnia 1916 w Rzeszy i sojuszniczych Austro-Węgrzech oraz na okupowanych terenach Polski i Bałkanów czas przesunięto o godzinę do przodu.
Czemu ma służyć przesuwanie wskazówek zegara do przodu i do tyłu? Zmiana czasu ma się przysłużyć do lepszego wykorzystania światła dziennego. Rozwiązanie to ma jednak swoje wady. Zmiana czasu komplikuje m.in. komplikacje w transporcie zbiorowym, może generować także pewne koszty organizacyjne. Krótszy sen przy zmianie czasu z zimowego na letni może powodować także zwiększoną liczbę wypadków drogowych, depresje i zawały serca.
W roku 2018 Unia Europejska przeprowadziła internetową ankietę na temat zmiany czasu. Zdecydowana większość respondentów opowiedziała się za zaprzestaniem zmian czasu, dlatego w marcu 2019 Parlament Europejski zatwierdził plan zniesienia tej praktyki w państwach unijnych od roku 2021. Prace nad tymi zmianami jednak wstrzymano i nie wiadomo, jaka będzie przyszłość zmiany czasu we wspólnocie europejskiej.