Zwolnienie lekarskie. Od 2022 roku tylko trzy miesiące chorobowego

W przyszłym roku zmienią się zasady pobierania zasiłku chorobowego. Świadczenie po utracie pracy będzie można pobierać nie przez 182 dni jak dotychczas, lecz tylko przez 91 dni. Skrócony czas pobierania zasiłku chorobowego to tylko jedna ze zmian, na które powinni przygotować się pracownicy.
Zobacz wideo Arłukowicz: Szpitale zderzą się z chorobami przewlekłymi, które były zaniedbane w ostatnim roku

Prezydent Andrzej Duda podpisał zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw. Nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2022 roku.

Zwolnienie lekarskie. Od 2022 roku krótszy czas pobierania zasiłku chorobowego

Od stycznia 2022 roku czas pobierania zasiłku chorobowego po utracie zatrudnienia zostanie skrócony z dotychczasowych 182 dni do 91 dni. Bez zmian pozostanie czas niezdolności do pracy w przypadku ciąży lub gruźlicy - tutaj pracownicy mogą liczyć na 270 dni chorobowego.

Co więcej, zgodnie ze znowelizowanymi przepisami, aby odnowić prawo do kolejnej płatnej nieobecności w pracy, potrzebny będzie 60-dniowy okres przerwy w L4. Pracownik musi więc na ten czas wrócić do zawodu.

Pracownicy masowo biorą fałszywe zwolnienia lekarskie. 2,5-krotny przyrost

Zmiany w zwolnieniach lekarskich są odpowiedzią na postulaty pracodawców, którzy skarżą się na to, że ich pracownicy nadużywają zwolnień lekarskich, biorąc fałszywe L4. Dlaczego fałszywe? Ponieważ biorą je nie z powodu choroby, lecz po to, by mieć czas na wypoczynek lub inną pracę zarobkową.

W 2020 roku, z powodu pandemii koronawirusa, przyrost fałszywych zwolnień lekarskich przeszedł oczekiwania pracodawców. Dane szacunkowe Conperio Indeks za 2020 rok wskazywały 2,5-krotny przyrost nieuczciwych zwolnień względem analogicznego okresu w 2019 roku.

- Powody tego wzrostu są różne - zmęczenie psychiczne wśród pracowników, spowodowane przeciągającym się stanem pandemii COVID-19, obawa przed drugą falą i zakażeniem siebie bądź bliskich, chęć "przeczekania" tej trudnej sytuacji. Wszystko to powoduje niemały ból głowy dla pracodawców. Kiedy dodamy do tego osoby faktycznie zakażone bądź przebywające na wymuszonej kwarantannie, sytuacja najmniejszych przedsiębiorców wydaje się dramatyczna, a wielu z nich zmuszonych zostaje zawiesić bądź zamknąć działalności - wyjaśniał wówczas portalowi PulsHR Mikołaj Zając.

Więcej o: