Internet aż huczy od relacji zadowolonych grzybiarzy, którzy wynoszą z lasów pełne koszyki grzybów. W mediach społecznościowych dzielą się oni zdjęciami swoich zbiorów, a na stronie grzyby.pl. publikują relacje z grzybowych łowów. Z ich opowieści wynika, że grzybów jest dużo, jednak na wielu z nich mieszkają niechciani lokatorzy.
"Z wilgotnego mchu masowo wychodzą podgrzybki. Ślimaki i skoczogonki szaleją. Mimo to udalo się nazbierać pełen koszyk. Podgrzybki, koźlarze pomarańczowe, płachetki, trzy borowiki" - napisał miłośnik grzybów z województwa kujawsko-pomorskiego.
"Dziś tylko godzina w okolicach Radojewa. Rydze nadal są, ale bardzo dużo robaczywych, zwłasza te w trawach. Poza tym bardzo dużo maślaków" - skomentował grzybiarz z Wielkopolski.
"Intensywna i szczegółowa eksploracja kilku miejscówek dała całkiem przyzwoity wynik. 20 prawdziwków, 13 podgrzybków, jeden maślak, trzy kozaki i 25 kolczaków. Znalezione w sosnach i bukach, a także przy pojedynczych większych dębach. Las woła o deszcz, robale zasiedlają około 30 proc. grzybów, grzybiarzy razem ze mną czterech" - czytamy w relacji ze Śląska.
Z mapy występowania grzybów dostępnej na stronie grzyby.pl wynika, że zbiory są szczególnie udane w województwie lubuskim, niedaleko granicy z Niemcami. Gęsto jest także w województwie łódzkim, wielkopolskim, lubelskim oraz pomorskim. Najmniejsze zbiory odnotowują grzybiarze z południa kraju.
Choć grzybów w polskich lasach jest sporo, miłośnicy grzybobrań czekają na deszcz. Jak zapowiada się pogoda na najbliższe tygodnie? Czy będzie co zbierać?
"W nadchodzącej dekadzie prognozowana jest dość sucha i ciepła (także nocami!) pogoda. Będzie to sprzyjało szybszemu przebiegowi wysypu grzybów, ale też i wyhamowaniu tam, gdzie wody z opadów było najmniej. [...] W perspektywie tygodnia-dwóch można się spodziewać wygasania letniego wysypu i oczekiwania na właściwy jesienny. Spodziewam się (o ile pogoda będzie w miarę typowa w drugiej połowie września), że w tym roku będziemy mieli jeszcze pokaźny jesienny wysyp grzybów, raczej dopiero w październiku, niż w końcu września. Dotyczy to zwłaszcza nizinnej części Dolnego Śląska, Lubuskiego i północy Wielkopolski" - czytamy w prognozie synoptyka portalu grzyby.pl.