Jak poinformował Marek Snowarski ze strony grzyby.pl, "trwają lokalne wysypy letnie z tendencją schyłkową". Zaznaczył przy tym, że "w miejscach gdzie zaczęły się najwcześniej już zupełnie przygasły - np. w centralnej Polsce, a częściowo i w Świętokrzyskiem, czy Beskidach". Ekspert ocenił w swoim cotygodniowym komunikacie, że "najlepsza sytuacja jest w północno-wschodniej Polsce i na Pomorzu w pasie wybrzeża".
Zgodnie z najnowszą mapą zamieszczoną na stronie, na udane grzybobranie najlepiej wybrać się do lasów na Podlasiu, we wschodnich i zachodnich rejonach woj. warmińsko-mazurskiego, na wschodnich krańcach woj. mazowieckiego, w północnej i centralnej części woj. pomorskiego, na północy woj. zachodniopomorskiego oraz we wschodniej części woj. łódzkiego. Mapa opracowana na podstawie doniesień grzybiarzy aktualizowana jest na bieżąco. Zapoznać się z nią można tutaj.
Zdaniem Snowarskiego "potencjał na duży wysyp jesienny jest zachowany w całym kraju. Tam, gdzie mieliśmy już duże wysypy letnie, poczekamy nań najpewniej do drugiej połowy września, albo i początku października". Ekspert prognozuje, że w ciągu tygodnia czy dwóch możemy spodziewać się mnóstwa grzybów na Dolnym Śląsku, na Ziemi Lubuskiej, na południowy wschód od Warszawy, w części Lubelszczyzny i być może również w Wielkopolsce. "Jest wysoce prawdopodobny w tych rejonach wysyp późnoletnio-wczesnojesienny w okolicach drugiej dekady września, miejscami wcześniej. Obserwujmy doniesienia w połączeniu z mapą prognostyczną potencjału grzybowego!" - zapewnił Marek Snowarski.
Przypominamy zasady, którymi powinien kierować się każdy - nie tylko początkujący - zbieracz grzybów: