Bociany do odlotu zaczynają przygotowywać się zazwyczaj w połowie sierpnia. Dużymi grupami, liczącymi nawet po 50 osobników, osiadają na łąkach, tworząc tzw. sejmiki bocianie. Żerują wspólnie przez kilka dni, by zgromadzić energię potrzebną do długiego lotu. Każdego dnia podróży bociany przebywają około 200-250 kilometrów.
Dokąd wybierają się bociany? Podczas gdy część ptaków zimę będzie spędzać w Egipcie, pozostałe dolecą jeszcze dalej - do Ugandy, Etiopii, a nawet Republiki Południowej Afryki. Jeszcze inne dotrą do zachodniego Sudanu i Czadu czy do Nigerii. Do Polski powrócą wraz z nadejściem wiosny.
Kiedy jaskółki odlatują z Polski? Gdzie spędzą zimę?
Jaskółki, podobnie jak bociany, także gromadzą się w większych grupach i wspólnie lecą do Afryki Północnej. Zwykle w podróż wyruszają na przełomie sierpnia i września. Nieco dłużej z odlotem czekają jaskółki dymówki, które migrują nawet w październiku.
Bociany zaczęły odlatywać w tym roku wyjątkowo wcześnie. Dlaczego?
Jak podaje National Geographic, w tym roku można było zaobserwować nietypowe zachowanie bocianów, bowiem do odlotu zaczęły szykować się jeszcze w lipcu. To jednak nie pierwszy przypadek, gdy ptaki pospieszyły się z jesienną migracją do "ciepłych krajów". Podobna sytuacja miała miejsce w 2018 roku.
Wówczas Polskie Towarzystwo Ochrony Ptaków informowało, że "w dolinie Bugu pierwsze sejmiki bocianie miały miejsce już pod koniec lipca, a stada ptaków odleciały 1 sierpnia, czyli dwa tygodnie przed terminem". Eksperci twierdzili, że nie ma prostego wytłumaczenia, dlaczego ptaki odleciały tak wcześnie. "W ptasim świecie mamy już jesień" - uznali ornitolodzy. Ocenili, że przyczyną tego było "długie, gorące i suche lato", które trwało wtedy już od maja. Warunki pogodowe sprzyjały ptakom: pisklęta szybko wyrosły i nauczyły się latać.
