Z informacji podawanych przez rząd wynika, że dzieci rozpoczną nowy rok szkolny tradycyjnie, w trybie stacjonarnym. Nie wiadomo jednak, co dalej.
Wakacje 2021 dobiegają końca. Ten czas był chwilą wytchnienia dla uczniów zmęczonych pandemią, nauką zdalną i stresem, który spowodowała. Zostały jednak jeszcze tylko niecałe trzy tygodnie, a potem trzeba będzie stawić czoła powrotowi do szkół. Wakacje oficjalnie skończą się we wtorek 31 sierpnia.
Warto jednak pamiętać, że lato zostanie z nami nieco dłużej, ponieważ pierwszy dzień jesieni przypada na 23 września, kiedy następuje przesilenie jesienne.
Dzieci niedługo wrócą do szkół. 1 września wszystkie klasy spotkają się w salach lekcyjnych, aby oficjalnie rozpocząć rok szkolny. Ministerstwo Edukacji i Nauki zdecydowało, że przeznaczy 100 mln zł na przygotowanie sanitarne (zakup środków dezynfekujących czy termometrów do pomiary temperatury ciała).
Nie wiadomo jednak, jak długo utrzyma się nauka stacjonarna, nawet jeśli szkoły otrzymają środki sanitarne i będą stosować się do wszystkich zaleceń.
- Na dziś decyzja jest taka, że dzieci wracają od września do szkoły. Jeśli jednak wzrośnie ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, można oczekiwać wprowadzenia nauki hybrydowej - mówił szef GIS Krzysztof Saczka, który wyjaśnił, że decyzje dotyczące sposobu funkcjonowania szkół będą zależeć między innymi od liczby osób zaszczepionych. Niewykluczona jest regionalizacja obostrzeń.
- Są powiaty, gdzie odsetek zaszczepionych wynosi 20 proc., oraz takie, gdzie sięga 70 proc. Oczywiste jest, że w tych ostatnich ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa jest mniejsze. A wprowadzanie ograniczeń uzależnione jest od liczby zachorowań - mówił.
Dodał, że mamy niski poziom wyszczepienia dzieci powyżej 12 roku życia.