Poprzednia niedziela, czyli 27 czerwca, była niedzielą handlową, co oznacza, że można było swobodnie wybrać się na zakupy. Czy tak samo jest 4 lipca?
4 lipca nie jest niedzielą handlową, co oznacza, że zamknięte będą galerie handlowe i większość wielkopowierzchniowych sklepów. Wciąż są jednak miejsca, gdzie możemy zrobić tego dnia zakupy - są bowiem wyjątki przewidziane w ustawie. Pracować mogą między innymi cukiernie, kawiarnie, restauracje, stacje paliw, kwiaciarnie, kioski i sklepy, w których za ladą staną właściciele. Oprócz tego otwarte będą również miejsca sprzedające pamiątki dewocjonalia, sklepy w placówkach leczniczych i punkty pocztowe.
Przez to ostatnie kryterium portal money.pl określa zakaz handlu jako banalnie prosty do obejścia. Do tej pory z bycia placówką pocztową korzystały głównie małe sklepy, np. Żabki. Obecnie jednak ta lista się powiększa - między innymi o niektóre sklepy Intermarche czy Lewiatany. Z tego powodu zakupy w niedziele, które teoretycznie są niehandlowe, stają się prostsze.
Należy jednak pamiętać, że w niedziele sklepy mogą być otwarte w innych godzinach niż w pozostałe dni tygodnia - warto to sprawdzić przed wyjściem na zakupy.
W 2021 roku przewidziano siedem niedziel handlowych. Są to:
W tym roku pozostały więc jeszcze tylko trzy niedziele handlowe, a kolejna wypada dopiero 29 sierpnia, tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.