Zdarza się, że kiedy zaszalejemy z alkoholem, kolejnego dnia dolega nam słynny "helikopter", czyli zawroty głowy, którym często towarzyszą mdłości, ból głowy i brzucha oraz wyraźne osłabienie. Wtedy myślimy tylko o tym, by jak najszybciej pozbyć się uciążliwych objawów. Jak najłatwiej pokonać kaca? Jest na to kilka sposobów.
Po zakrapianej alkoholem imprezie, a najlepiej jeszcze w jej trakcie, powinniśmy pić dużo wody - to pozwoli nam na uzupełnienie płynów w organizmie i zatrzymanie w nim elektrolitów. Dobrze sprawdzą się też napoje izotoniczne. Taki napój można przyrządzić w domu samodzielnie - wystarczą woda, miód i cytryna. W przypadku, gdy dokucza nam ból głowy, w zwalczeniu go może pomóc kawa, która zwęża naczynia krwionośne (tu jednak trzeba uważać z ilością spożytej kofeiny, bo działa moczopędnie, a skacowany organizm i tak jest już odwodniony). Warto sięgnąć po sok pomidorowy (zawiera potas, który korzystnie wpływa na układ nerwowy) lub soki owocowe (zawarta w nich fruktoza pomaga spalić alkohol).
Co zjeść, gdy mamy kaca? Tu szczególnie polecany jest rosół, który dostarcza wielu składników odżywczych i wspomaga trawienie alkoholu, jajka na miękko czy kwaśna zupa, np. kapuśniak.
Będąc w poalkoholowym stanie, możemy spróbować go przespać. Przynajmniej 30-minutowa drzemka pozwoli zmniejszyć ból głowy i doda nam energii. Należy pamiętać, by przed snem dobrze przewietrzyć pokój. Wcześniej warto też wziąć szybki i chłodny prysznic (oczyszczona skóra lepiej oddycha). Po przebudzeniu dobrze jest też wybrać się na spacer na świeżym powietrzu.
W przypadku środków farmakologicznych trzeba zachować ostrożność i koniecznie sprawdzić ulotkę (w przypadku niektórych leków należy odczekać nawet dobę po spożyciu alkoholu). Leki przeciwbólowe mogą bowiem pogłębić nieprzyjemne żołądkowo-jelitowe objawy. Jeśli jednak dolegliwości te nie są bardzo dokuczliwe, może pomóc aspiryna albo środki z ibuprofenem. Pamiętajmy, że leki najlepiej zażyć po posiłku.