Koniec roku szkolnego 2020/2021 odbędzie się zgodnie z planem - z rozporządzenia Ministra Edukacji w sprawie organizacji roku szkolnego wynika, że uczniowie pójdą do szkoły po raz ostatni w piątek, 25 czerwca. Choć w sieci pojawiły się spekulacje o możliwości przesunięcia zakończenia roku szkolnego na wcześniejszy termin, nic nie wskazuje na to, że rzeczywiście miałoby się tak wydarzyć. O wcześniejsze zamknięcie szkół ze względu na Euro 2020 i możliwą falę upałów został zapytany szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
- Nie mam takiej wiedzy - powiedział polityk w Radiu ZET, odnosząc się do pytania o to, czy premier Mateusz Morawiecki i minister edukacji Przemysław Czarnek planują zakończyć rok szkolny wcześniej.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że uczniowie uczyli się w tym roku w trudniejszych warunkach, a co za tym idzie, mają pewne zaległości. Z tego powodu zaczęto się zastanawiać, czy istnieje możliwość skrócenia wakacji. Wątpliwości rozwiał wiceszef resortu edukacji Tomasz Rzymkowski, który był gościem w programie "Kwadrans polityczny" na antenie TVP1.
- Nie chcemy dzieciom zabierać wakacji, ani ich rodzicom czy nauczycielom. Wakacje rozpoczynają się 25 czerwca i 1 września miejmy nadzieję, że bez jakichkolwiek przeszkód rozpocznie się rok szkolny, nie widać na razie na horyzoncie przeszkód do tego - mówił Rzymkowski.
Polityk przyznał jednocześnie, że "tych siedmiu miesięcy nauki zdalnej w żaden sposób nie są się porównać z nauką stacjonarną".