Właściciele ogrodów w Łowiczu (województwo łódzkie) podkreślają, że część działek została wykupiona, jednak na ich terenie nie pojawiły się domki, nikt nie sadzi tam kwiatów, ani nie pielęgnuje ogrodu. Stoją puste i zarastają trawą oraz chwastami. Dodatkowo ich właściciele nie kontaktują się z zarządem oraz nie pojawią się na spotkaniach.
W rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" jeden z właścicieli działek zdradził, że fundacja "Czyń Dobro", która prowadzi m.in. dom pogodnej starości, chce przejąć tereny działkowe i zagospodarować je do użytku dla ich pensjonariuszy. Działkowiec podejrzewa, że zaniedbane działki zostały kupione w innym celu niż pod ich uprawę.
- To dla nas nie jest dobra sytuacja. Zaniedbane działki to siedlisko chwastów, które rozprzestrzeniają się na nasze tereny. Do tego w drzewa i krzewy wdają się choroby i szkodniki, które szkodzą również naszym uprawom - powiedział gazecie działkowiec.
Z kolei prezes fundacji "Czyń Dobro", Wojciech Urbanek zaprzeczył, doniesieniom jakoby fundacja już przejęła opuszczone działki. Dodał jednak, że fundacja planuje zagospodarować tereny działkowe.
- Prowadzimy nawet rozmowy z władzami ROD w Warszawie. Pani prezes z Łodzi o wszystkim wie - wyjaśnił Wojciech Urbanek. I dodał, że "w maju mamy dostać odpowiedź z Warszawy, czy, i w jaki sposób, moglibyśmy zagospodarować teren działek. Oczywiście nie wiemy też jaką powierzchnię ewentualnie by nam udostępniono". - Ten teren byłby dobry dla naszych pensjonariuszy. Są to głównie osoby starsze, a o nie trzeba dbać szczególnie - podkreślił Urbanek.
Właściciele działek, którzy większość wolnego czasu spędzają na swoich posesjach, obawiają się, że "Czyń Dobro", przejmie tereny ROD. - Niepokoją nas zakusy fundacji, które obserwujemy od lat. Dla nas to lata pracy, a oni zapewne zrobią tutaj "spacerniak" dla pensjonariuszy, którzy i tak rzadko wychodzą na zewnątrz - oceniają działkowcy.