Na czas letni przejdziemy już w najbliższy weekend. W nocy z 27 na 28 marca przesuniemy wskazówki naszych zegarków o godzinę do przodu, a więc z 2:00 na 3:00. W związku z tym będziemy tej nocy spali o godzinę krócej.
Na czas zimowy wrócimy natomiast w ostatni weekend października, czyli w nocy z 30 na 31, z godziny 3:00 na 2:00. Warto jednak pamiętać, że to właśnie czas zimowy jest czasem podstawowym. Po raz pierwszy na przestawienie zegarków zdecydowali się w 1916 roku Niemcy.
Od jakiegoś czasu wiele mówiło się na temat zaprzestania zmieniania czasu. Zdania na temat tego zwyczaju są podzielone. Niektórzy podkreślają, że ma on niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, inni dodają, że sprawia on także dużo problemów. Zwolennicy tego zwyczaju podkreślają natomiast, że zmiana czasu pozwala nam lepiej wykorzystać dzień, a więc przede wszystkim oszczędzić energię.
W przeprowadzonej w 2018 roku przez Unię Europejską ankiecie, aż 84 proc. badanych wypowiedziało się za zaprzestaniem zwyczaju zmiany czasu. W marcu 2021 roku mieliśmy robić to po raz ostatni, jednak ostatecznie ze względu na panującą pandemię działania w sprawie zniesienia tego zwyczaju ustały. "Niestety w bieżącym roku zarówno w Polsce, jak i w pozostałych krajach UE wszystkie działania zostały praktycznie wstrzymane. Zapowiadany termin na odstąpienie od zmiany czasu w 2021 roku raczej nie wydaje się celem możliwym do osiągnięcia" - skomentowała sprawę Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju, pracy i technologii.