Dwa razy w roku zmieniamy czas, najpierw w marcu przestawiamy zegarki o godzinę do przodu, z kolei w październiku cofamy czas. Konieczność przestawienia zegarków dla wielu osób oznacza zmianę dotychczasowych przyzwyczajeń. Od lat toczy się dyskusja pomiędzy zwolennikami, a przeciwnikami zmiany czasu. Zarówno jedni jak i drudzy mają ku temu liczne argumenty. - Będziemy godzinę krócej spać, wiele osób będzie miało problemy z "przestawieniem się" po zmianie - mówią przeciwnicy zmian. - Zmiana czasu wiąże się z dłuższymi dniami - przekonują zwolennicy. Dla wielu osób jest to największy i odczuwalny atut przestawiania zegarków. Podobne zmiany odczują mieszkańcy niemal w całej Europie.
Zmiana czasu wywołała też dyskusję w wielu europejskich krajach. Politycy i eksperci powtarzali, że nie ma ekonomicznych ani społecznych przesłanek, by przestawiać zegarki dwa razy w roku. Ich głos trafił na podatny grunt, w 2018 roku tematem zajęła się Unia Europejska. Przeprowadzono na wielką skalę konsultacje społeczne, z których wynikało, że zdecydowana większość (84 proc.) była przeciwna przestawianiu zegarów. Później tematem zajął się Parlament Europejski. W 2019 roku odbyło się głosowanie w tej sprawie, zaproponowano rezygnację z przestawiania zegarów pomiędzy czasem letnim, a zimowym.
Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej kraje chcące zachować czas letni, dokonałyby ostatniej zmiany czasu w ostatnią niedzielę marca 2021 roku, a kraje chcące zachować czas zimowy - standardowy - zmiany dokonałyby ostatniej niedzieli października 2021. Zegarowa rewolucja miała zakończyć się w tym roku, państwa członkowskie miały ustalić między sobą szczegóły zmian. Ale wszystko zmieniła pandemia koronawirusa, która w zeszłym roku dotarła do Europy. Walka z groźnym wirusem stała się najważniejszym tematem w większości państw. Czy europejskie kraje zaprzestaną zmiany czasu? Na razie temat ten odłożono w czasie.
Obecnie obowiązuje w Polsce czas zimowy, niedługo przestawimy zegarki na czas letni, inaczej nazywany środkowoeuropejskim. Będzie on obowiązywać od marca do października 2021 roku. Kiedy zatem dokonamy zmiany? W naszym kraju przestawimy zegarki ostatnią niedzielę marca, w tym roku nastąpi to w nocy z 27 na 28 marca. O godzinie 2.00 powinniśmy przestawić wskazówki naszych zegarów na godzinę 3.00. Tyle teorii, w praktyce nie musimy tego robić, dzięki nowoczesnej technologii w większości urządzeń elektronicznych wszystko dokona się automatycznie. Wiele osób jednak odczuje zmianę. Tego dnia będziemy spać o godzinę krócej lub - jak mawiają niektórzy - obudzimy się godzinę później.
Ze zmianą czasu mamy do czynienia już od ponad stu lat. Po raz pierwszy na taki ruch zdecydowali Niemcy podczas I wojny światowej. Ze względów ekonomicznych przestawili zegarki 30 kwietnia 1916 roku o godzinie 23.00 na godzinę 24.00. Później zdecydowano się jednak na przesunięcie wskazówek z godziny 2.00 na godzinę 3.00. Niemiecki pomysł szybko skopiowali Brytyjczycy. Polska po raz pierwszy zdecydowała się na przestawienie wskazówek zegarków w 1919 roku. Był to jednak jednorazowy ruch. Później przeprowadzano zmiany czasu w latach 1945-1949 i 1957-1964. Od roku 1977 obowiązuje w naszym kraju do dzisiaj.