Kiedy dzieci z klas 4-8 wrócą do szkoły? "Trzeba dobrze zbadać środowisko"

Mijają trzy tygodnie, odkąd uczniowie klas 1-3 wrócili do stacjonarnego nauczania. Co jednak z pozostałymi dziećmi? Zdaniem profesora Branickiego, zastępcy dyrektora Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, skutki edukacji zdalnej mogą być poważniejsze niż skutki samego wirusa.

Jak powiedział profesor Wojciech Branicki w rozmowie z "Głosem Nauczycielskim", połowa przebadanych krakowskich nauczycieli wchodzących w skład grupy badawczej, przeszła już COVID-19. Diagnozowanych nie było wielu, jednak profesor określił wyniki jako "bardzo sugestywne".

Kiedy dzieci wrócą do szkół? Prof. Branicki o badaniach i szczepieniach

Trzeba pamiętać, że wcześniejsze przebycie choroby nie gwarantuje całkowitej odporności. Ilość przeciwciał, a także czas ich utrzymywania się są kwestią indywidualną. Mimo to zdaniem profesora Branickiego musimy zacząć normalnie funkcjonować. "Trzeba [...] dobrze zbadać środowisko nauczycieli i pozostałych pracowników na obecność przeciwciał" - powiedział profesor Branicki. Jego zdaniem najlepiej byłoby przebadać także innych pracowników szkoły oraz uczniów, by sprawdzić, kto jest odporny na wirusa. Resztę można byłoby zaszczepić w pierwszej kolejności.

Szczepionka firmy AstraZenecaRada Medyczna przedstawiła rekomendacje dot. szczepionki AstraZeneca

Negatywne skutki zdalnego nauczania

Zdaniem profesora Branickiego zamknięte szkoły mogą wyrządzić uczniom większą szkodę niż sam koronawirus. Jeszcze w styczniu minister edukacji Przemysław Czarnek nie zgadzał się jednak z tezą, że skutki nauki zdalnej są gorsze od skutków choroby. "Życie ludzkie jest najważniejsze i ze względu na życie Polaków musieliśmy ograniczyć nauczanie stacjonarne, żeby ograniczyć mobilność społeczeństwa" - mówił wówczas minister. Mimo to przedstawił on programy, które mają pomóc dzieciom i młodzieży wrócić do szkoły po pandemii.

Zobacz wideo Kiedy uczniowie powinni wrócić do szkół?

Cztery filary powrotu do normalności według Przemysława Czarnka

Początkiem lutego minister edukacji wypowiedział się na temat negatywnych skutków zdalnego nauczania. Ministerstwo Edukacji i Nauki pracuje nad programem, który miałby opierać się na czterech filarach - psychologicznym, fizycznym, zdrowotnym i edukacyjnym. Jak przedstawił Czarnek, byłyby one odpowiedzią na problemy, do których przyczyniła się pandemia i zamknięcie dzieci w domach - wzrost otyłości, wady postawy, problemy ze wzrokiem, osamotnienie czy niedostatki w wiedzy.

Przemysław Czarnek, Minister Edukacji NarodowejCzarnek: Przygotujemy programy wspierające dzieci i młodzież po pandemii

Więcej o: