Piotr Fronczewski od pewnego czasu ma problemy ze zdrowiem. W 2019 roku popularny polski aktor przyznał, że ma między innymi problemy z sercem. W audycji Michała Figurskiego przyznał, że cierpi na arytmię i miał stan przedzawałowy.
Na tym jednak nie kończą się problemy zdrowotne Piotra Fronczewskiego. Jeszcze przed lockdownem 74-latek poddał się skomplikowanej operacji biodra. Po niej aktor musiał być rehabilitowany, by wrócić do pełnej sprawności.
Początkowo rehabilitacja prowadzona była w placówce medycznej, jednak z powodu epidemii COVID-19, aktor musiał dokończyć ją w domu. - Skorzystał z kilku zabiegów w Konstancinie, ale całego procesu nie dokończył przez powszechną izolację. Wtedy z pomocą pospieszyła żona Ewa. Nagrała ćwiczenia i zabiegi kontynuowali tygodniami w domu - cytuje swojego informatora tygodnik "Na żywo".
Z ustaleń portalu WP.pl wynika z kolei, że na jednej z rutynowych kontroli okazało się, że konieczny będzie zabieg drugiego biodra. Piotr Fronczewski jednak nie chce się zgodzić na kolejną operację. Powodem ma być to, że jest w grupie ryzyka i obawia się zakażenia koronawirusem. 74-latek chce też jak najszybciej wrócić na deski teatru, kiedy te tylko otworzą się po zniesieniu obostrzeń.