3 listopada miały miejsce wybory prezydenckie w USA. Media na całym świecie z zainteresowaniem śledzą, który z kandydatów ma większą szansę na wygraną. Materiał na ten temat przygotowały także "Wiadomości" TVP. Nie obyło się bez wizualizacji, która zwróciła uwagę użytkowników Twittera.
W środę 4 listopada w głównym wydaniu "Wiadomości" wykorzystano technologię, dzięki której gospodyni programu Danuta Holecka pojawiła się na tle wnętrza Gabinetu Owalnego w Białym Domu.
- Na oficjalne wyniki wyborów w USA musimy jeszcze poczekać. O tym, kto będzie urzędował w najważniejszym gabinecie w Białym Domu, w Gabinecie Owalnym, w którym właśnie się znajdujemy, dowiemy się pewnie za kilka dni - mówiła prezenterka.
Użytkownicy Twittera i innych mediów społecznościowych nie pozostawili na TVP suchej nitki. "2 mld zł i Holecka trafiła do Białego Domu", "Scenografia jak w Kiepskich 10 lat temu" - pisali komentujący.
To nie pierwszy raz, kiedy polska telewizja publiczna została wyśmiana za efekty specjalne zastosowane w "Wiadomościach". W maju ubiegłego roku do studia TVP "wleciał" śmigłowiec Black Hawk.
- Wszystko jest totalnie zmienione na lepsze. Myślę, że widzowi w XXI wieku należy się lepsza jakość. To będzie tak nowoczesne, tak przyjazne, tak piękne w odbiorze, że naprawdę chce się oglądać - mówiła Danuta Holecka, chwaląc "supernowoczesne technologie", z których od 2019 roku korzysta TVP.
Wizualizacja amerykańskiego śmigłowca również nie została przyjęta zbyt ciepło. Użytkownicy Twittera pisali wówczas: "Za hajs podatnika baluj!" czy też "Trochę żenua. Ale do was pasuje".