4 czerwca 1989 r. Co wtedy świętujemy? 31. rocznica wyborów kontraktowych i wydarzeń, które odmieniły Europę

4 czerwca 1989 roku w Polsce odbyły się pierwsze od czasów II wojny światowej częściowo wolne wybory. Dzisiaj przypada 31. rocznica wydarzeń, które zapoczątkowały rozkład komunizmu w Europie. Zobacz, co się stało 4 czerwca 1989 roku?

„Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” - tymi słowami Joanna Szczepkowska w 1989 roku zwróciła się do widzów Dziennika Telewizyjnego. Ciężko o lepsze podsumowanie wydarzeń ze schyłku lat 80-tych. W wyniku tzw. wyborów kontraktowych do Sejmu trafiła opozycja solidarnościowa, zdobywając 99 miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, a na czele rządu stanął pierwszy niekomunistyczny premier, Tadeusz Mazowiecki.

Co wydarzyło się 4 czerwca 1989 roku?

Wybory kontraktowe (zwane również czerwcowymi) odbyły się 4 i 18 czerwca 1989 roku. Były wynikiem ustaleń poczynionych w trakcie rozmów Okrągłego Stołu. Negocjacje prowadzono od lutego do kwietnia tego samego roku. Stronami sporu były komunistyczne władze PRL oraz środowiska opozycji demokratycznej, skupione wokół Solidarności wraz z przedstawicielami kościoła.

Do najważniejszych ustaleń okrągłego stołu należało utworzenie drugiej izby parlamentu. Senat miał składać się ze 100 senatorów, a wybór jego członków miał być całkowicie wolny. Inaczej wyglądała sprawa w Sejmie. Członkowie PZPR oraz partii satelickich (ZSL, SD, PAX, UChS) mieli mieć zagwarantowane 65% miejsc w nowym Sejmie. O pozostałe 35% miejsc, walka miała się rozegrać w wolnych wyborach pomiędzy kandydatami bezpartyjnymi.

Ze względu na gwarancje miejsc w Sejmie dla członków partii, wybory do dzisiaj określane są mianem „częściowo wolnych” i „kontraktowych”.

Spektakularna porażka nomenklatury. Początek erozji bloku wschodniego

Jednak nawet częściowo wolny charakter wyborów pozostawał istotny, a to ze względu na to, że po zakończeniu II wojny światowej w Polsce wolne wybory nie odbyły się ani razu.

Ku zaskoczeniu obozu nomenklatury, opozycja całkowicie zdominowała wolną część wyborów. W Senacie zdobyto 99 na 100 miejsc, a w Sejmie wszystkie mandaty przeznaczone dla rządzących.

Zobacz wideo Co by było, gdyby nie odbyły się wybory 4 czerwca? Prof. Antoni Dudek odpowiada

Dodatkowym szokiem dla rządzących było przepadnięcie w głosowaniu tzw. listy krajowej. Znajdowało się na niej 35 nazwisk najwyższych urzędników państwowych w PRL, m.in. Czesław Kiszczak, Mieczysław Rakowski) - tylko dwie osoby w głosowaniu zdołały uzyskać mandat poselski.

Ze względu na bezpartyjną formułę wyborów w szranki z PZPR stanął Komitet Obywatelski „Solidarność”. Niemal wszyscy kandydaci, startujący z list komitetu, na swoich plakatach wyborczych pozowali z Lechem Wałęsą.

Zwycięstwo Komitetu Obywatelskiego oznaczało, że Polska stała się pierwszym wyłomem w bloku wschodnim. W ciele ustawodawczym pojawiła się realna opozycja wybrana w wyborach demokratycznych, a na czele rządu stanął niekomunistyczny premier, Tadeusz Mazowiecki.

Wybory 4 czerwca były symbolicznym początkiem fali erozji bloku komunistycznego. Spowodowały przyśpieszenie zmian ustrojowych, w tym przechodzenie do gospodarki wolnorynkowej oraz demokratyzację życia publicznego.

Święto 4 czerwca

Uchwałą z dnia 24 maja 2013 roku Sejm RP ustanowił dzień 4 czerwca Dniem Wolności i Praw Obywatelskich.

„Było to symboliczne zwycięstwo kolejnych pokoleń Polaków, którzy nigdy nie pogodzili się ze zniewoleniem. Było to zwycięstwo „Solidarności”, przeciwko której w grudniu 1981r. władza wysłała czołgi, chcąc siłą złamać narodowego ducha wolności” - czytamy w uchwale.

Do rocznicy 4 czerwca odniósł się Prezydent Andrzej Duda.

"#4czerwca 1989 r. Polacy Solidarnie zagłosowali za wolną Polską. Solidarność, to wartość zawsze aktualna. Złożyłem projekt ustawy o dodatku solidarnościowym, żeby przeciwdziałać negatywnym skutkom COVID-19. Będzie służył tym, którzy teraz potrzebują pomocy. Czyny, nie słowa!"

Więcej o: