Blackout tuesday - O co chodzi z akcją czarny kwadrat, która zawładnęła mediami społecznościowymi

We wtorek 2 czerwca na łamach popularnych mediów społecznościowych gwiazdy, influencerzy oraz zwykli użytkownicy włączyli się do akcji Blackout Tuesday. Zamiast postów dokumentujących codzienne życie, pojawiły się czarne kwadraty z hasztagami #BlackoutTuesday i #BlacoutDay2020. Czym jest akcja, która zawładnęła Instagramem?

Protesty po śmierci George'a Floyda

Od tygodnia po całej Ameryce przetaczają się masowe protesty związane ze śmiercią George'a Floyda. 46-letni Afroamerykanin został zamordowany przez policjanta w Minneapolis. Jego śmierć spowodowała masowe oburzenie, które bardzo szybko przerodziło się w uliczne protesty.

Na początku ograniczały się do Minneapolis, gdzie rozegrała się tragedia, ale wkrótce na ulice wyszli mieszkańcy we wszystkich wielkich amerykańskich miastach.

Na fali wzburzenia zabójstwem 46-latka powstało bardzo wiele inicjatyw, których celem jest zwiększenie świadomości społecznej o nierównościach rasowych w USA, ale również ich aktywne zwalczanie.

Blackout Tuesday - co to znaczy?

Akcja jest wyrazem solidarności wobec czarnoskórych mieszkańców Ameryki. Jest również wyrazem sprzeciwu wobec dyskryminacji rasowej. Aby wziąć w niej udział, należało opublikować w mediach społecznościowych czarny kwadrat. W zamyśle organizatorów akcji miał to być jedyny post opublikowany tego dnia. Dzięki temu, siła społecznego przekazu akcji była większa, ponieważ wyłączała z obiegu rutynowe posty publikowane każdego dnia.

Blackout Tuesday został zainicjowany przez środowiska artystyczne. Jego celem, obok oddania hołdu zmarłemu Floydowi, było zwiększenie świadomość społecznej o problemach dyskryminacji rasowej.

 

Do akcji masowo przyłączyli się użytkownicy mediów społecznościowych, w szczególności Instagrama. W komentarzach pod postami z hasztagiem #BlackoutTuesday można znaleźć głosy sprzeciwu wobec dyskryminacji, ale również nazwy organizacji społecznych walczących z  rasizmem, na rzecz których można dokonywać wpłat.

Organizatorzy akcji zalecali, aby osoby, które wzięły w niej udział nie oznaczały swoich postów hasztagiem #BlackLivesMatter. Dzięki temu udało się uniknąć pomieszania informacji o bieżących protestach z wyrażaniem swojego sprzeciwu wobec dyskryminacji.

Zobacz wideo W USA obywatele protestują przeciwko dyskryminacji oraz brutalności funkcjonariuszy
Więcej o: