Akcja sprzątanie świata to międzynarodowa kampania, która wywodzi się z Australii. Po raz pierwszy odbyła się w 1989 roku, gdy 40 tysięcy mieszkańców Sydney wzięło udział w akcji sprzątania terenów portu. Od 1994 roku w sprzątaniu świata biorą udział także Polacy. Krajowym patronem i koordynatorem akcji w Polsce jest Fundacja Nasza Ziemia. Temat tegorocznej edycji to "Nie śmiecimy - sprzątamy - zmieniamy!".
W tym roku do sprzątania świata zachęca prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Dudą-Kornhauser. Na terenie Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka para prezydencka zainaugurowała dziś ogólnopolską akcję sprzątania lasów. W ramach inicjatywy #sprzątaMY w każdym z 430 nadleśnictw w kraju na chętnych do pomocy będą czekały worki na śmieci, rękawice oraz opiekunowie.
Para prezydencka wraz z uczniami, harcerzami, członkami Ligi Ochrony Przyrody, żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej oraz leśnikami sprzątała dziś fragment Puszczy Białej.
Jak podają Lasy Państwowe, każdego roku leśnicy usuwają z lasów tyle śmieci, że mogłyby wypełnić ponad tysiąc wagonów kolejowych. Kosztuje to blisko 20 milionów złotych. Nadal jednak tony odpadów trafiają do lasu. Tylko w ubiegłym roku Straż Leśna nałożyła blisko 200 tysięcy złotych grzywien za zaśmiecanie lasów. Wypisano 739 mandatów karnych i odnotowano 801 wykroczeń na terenie Lasów Państwowych. Ze statystyk Straży Leśnej wynika, że 61 osób zostało obwinionych, a 38 skazanych za łamanie prawa dotyczącego czystości w lasach.
Lasy Państwowe przypominają, że pozostawianie śmieci na terenach zielonych to nie tylko problem estetyczny. Rozkładając się, często uwalniają one chemiczne substancje, które mogą skazić powietrze, glebę i wodę, także tę pitną. Śmieci stanowią również zagrożenie dla zwierząt. Śmiertelnym niebezpieczeństwem może być dla nich - rozkładające się nawet po kilkaset lat - plastikowa butelka czy pusta puszka po konserwie.