W lokalu wyborczym Jarosławowi Kaczyńskiemu towarzyszyła ochrona, ale nie tylko. Gdy prezes PiS oddawał głos, podszedł do niego mężczyzna w przyłbicy, pod którą miał papierową maskę z twarzą Kaczyńskiego.
Mężczyzna miał również "okolicznościową" koszulkę - z przodu znalazła się przeróbka obrazu "Dama z gronostajem". Cecylia Gallerani ma na nim twarz Jarosława Kaczyńskiego, a gronostaj twarz kota. Z tyłu koszulki znalazł się zaś napis "Zło śmiechem zwyciężaj".
Wybory prezydenckie 2020. Rekord frekwencji
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że frekwencja na godzinę 12:00 wyniosła 24,73 procent. Dwa tygodnie temu, podczas I tury wyborów, frekwencja o tej godzinie była na poziomie 24,08.
Dzisiaj do południa najwięcej uprawnionych poszło oddać głos w województwie mazowieckim - frekwencja wyniosła tam 26,92 proc. Dwa tygodnie temu o tej samej porze była na poziomie 26,36 proc. W podziale na województwa najniższa frekwencja, podobnie jak dwa tygodnie temu, była o 12.00 w województwie opolskim. Teraz wyniosła 21,6 proc., w pierwszej turze była o punkt procentowy niższa.
Wśród dużych miast najwyższą frekwencję zanotowała o 12.00 Warszawa. Zagłosować poszło w niej do tego czasu 28,72 proc. uprawnionych. Dwa tygodnie temu w południe frekwencja była nieco wyższa i wynosiła 29,59 proc. Najniższą frekwencję wśród dużych miast ma na razie Gdańsk. Do 12.00 poszło tam do urn 23,37 proc. wyborców, wobec 22,11 proc. w pierwszej turze, kiedy miasto to również było ostatnie w zestawieniu.
Rekordowa pod względem frekwencji na godzinę 12.00 jest Krynica Morska, gdzie głos oddało 52,36 proc. uprawnionych. Najniższą frekwencję odnotowano natomiast w południe w gminie Górzyca w powiecie słubickim na Ziemi Lubuskiej. Wyniosła tam ona 13,54 proc.
