Szczecin. Przewodniczący komisji wyborczej miał przyjechać autem oznakowanym materiałami wyborczymi

Przewodniczący jednej z komisji wyborczych w Szczecinie miał przyjechać do pracy samochodem, na którym znajdowały się materiały wyborcze jednego z kandydatów. O sprawie od razu poinformowano policję.

- Przed komisją pojawił się samochód członka jednej z komisji, który oznakowany był plakatami jednego z kandydatów. Jest to w trakcie wyjaśniania przez odpowiednie służby. Poza tym jednym incydentem głosowanie w Szczecinie przebiega bez większych przeszkód - powiedział w rozmowie z Radiem Szczecin pełnomocnik prezydenta miasta do spraw organizacji wyborów, Rafał Miszczuk.

Przewodniczący komisji w Szczecinie miał przyjechać do pracy samochodem obklejonym plakatami wyborczymi jednego z kandydatów

Policjanci będą musieli ustalić, czy samochód przemieszczał się w czasie trwania ciszy wyborczej. Wykroczenie dotyczące agitacji w czasie ciszy wyborczej nie może być uznane, jeśli samochód cały czas był tam zaparkowany.

Państwowa Komisja Wyborcza podczas konferencji prasowej o 13:30 w niedzielę poinformowała, że odnotowano już 278 zdarzeń wyborczych. Wykroczenia dotyczą naruszenie ciszy wyborczej, uszkodzenia ogłoszeń czy ich nielegalnego powieszenia. Do incydentów doszło m.in. w Białymstoku, Krakowie i Wrocławiu. Wcześniej szef PKW mówił, że do niedzieli 12 lipca do godziny 5 rano odnotowano łącznie 253 incydenty i było ich więcej niż o tej samej porze przed pierwszą turą głosowania (167).

Cisza wyborcza trwa w całej Polsce do momentu zakończenia głosowania. Do tego czasu nie wolno prowadzić agitacji wyborczej, czyli publicznie nakłaniać lub zniechęcać do głosowania na jakiegokolwiek kandydata. Zabronione są także zgromadzenia, pochody, manifestacje czy rozpowszechnianie materiałów wyborczych. Cisza wyborcza obowiązuje również w internecie. Za jej złamanie grozi grzywna od 20 do 5 tysięcy złotych.

Zobacz wideo Wybory prezydenckie. Jak głosować bezpiecznie w dobie pandemii?
Więcej o: