Izrael i Autonomia Palestyńska przywróciły część obostrzeń, a Arabia Saudyjska wprowadziła nowe restrykcje dla pielgrzymów, podróżujących do Mekki. Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wprowadziły z kolei testy na masową skalę.
W Syrii pierwszy przypadek koronawirusa w ogarniętej wojną prowincji Idlib spowodował, że ludzie zamknęli się w domach lub w prowizorycznych namiotach.
"Obawiam się, że wirus do nas dotrze. Jeśli ktoś się zakazi, to my wszyscy zachorujemy. Staramy się myć ręce, zachowywać dystans i wszystko dezynfekować. Zabroniłam już wnuczce wychodzić z domu. Na zewnątrz wychodzą tylko te osoby, które muszą iść do pracy" - mówi Fatma, krawcowa z syryjskiej miejscowości Harasta.
Z pomocą ruszyły międzynarodowe organizacje. W całym regionie najbiedniejsi dostają testy, środki higieniczne, a także środki do życia.
"Ci ludzie potrzebują bardzo wielu rzeczy, by przetrwać. Dlatego jako Czerwony Krzyż dajemy im granty pieniężne. Mogą wyremontować domy, wykopać studnie i kupić najbardziej potrzebne rzeczy" - mówi Zaid z lokalnego oddziału Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, który pomaga w irackich górach w Sindżar.
Organizacje pomocowe starają się teraz przede wszystkim zabezpieczyć najbardziej narażone na koronawirusa ofiary wojen domowych, głównie w Syrii i w Jemenie.