Z doniesień telewizji Polsat News wynika, że awionetka znajduje się na zalesionym terenie niedaleko ulicy Radiowej. Reporter Dawid Styś ustalił, że po tym, jak lotnisko na warszawskim Bemowie utraciło kontakt z samolotem, patrole zaczęły szukać maszyny. Straż pożarna znalazła samolot oraz cztery poszkodowane osoby.
- Mały samolot wylądował awaryjnie w lesie, jest na kołach, nie doszło do pożaru - powiedział Michał Skrzypa ze straży pożarnej w rozmowie z TVN Warszawa.
Jedna z rannych osób została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala na ul. Szaserów. Polsat News informuje, że medycy podejrzewają, iż doznała ciężkiego urazu kręgosłupa, z kolei IAR podaje, że ma otwarte złamanie barku. Inna poszkodowana osoba została przewieziona do szpitala karetką. Stwierdzono u niej obrażenia ręki. Kolejne dwie osoby, które uczestniczyły w zdarzeniu, po wstępnych badaniach odmówiły hospitalizacji.
Na miejscu zdarzenia pracuje policja i straż pożarna. Mundurowi ustalają przebieg i przyczyny zdarzenia.