Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) monitoruje sytuację hydrologiczną w kraju i aktualizuje ostrzeżenia, czasem kilka razy w ciągu doby. Według najnowszych komunikatów, z wczesnego popołudnia w sobotę 27 czerwca, ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego i drugiego stopnia wydano dla województw: podkarpackiego, małopolskiego i świętokrzyskiego (zostały nimi objęte niemal w całości), a także miejscowo dla województw śląskiego, mazowieckiego, lubuskiego i dolnośląskiego.
IMGW: aktualizacja ostrzeżeń hydrologicznych
Najtrudniej wciąż jest w województwie podkarpackim - tam niemal cały jego obszar objęty jest ostrzeżeniem hydrologicznym drugiego stopnia, które obowiązuje do 8:00 rano w niedzielę 28 czerwca. Takie samo ostrzeżenie wydano dla wschodniej części województwa małopolskiego, na pozostałej obowiązuje ostrzeżenie stopnia pierwszego, podobnie jak na większości obszaru województwa świętokrzyskiego, wschodniej i centralnej części śląskiego, a także południowych i wschodnich skrajów mazowieckiego.
Ostrzeżenia hydrologiczne IMGW źródło: IMGW
Najwyższy, trzeci stopień, wydano dla terenów wzdłuż mazowieckiego odcinka Wisły od ujścia Kamiennej do Dęblina - obowiązuje ono do soboty do godziny 18:00. Poza tym, ostrzeżenie drugiego stopnia wydano dla Wisły na odcinku od ujścia Narwi do Zbiornika Włocławek - obowiązuje od godz. 14:00 w sobotę do 14:00 w niedzielę, Odry od Brzegu Dolnego do ujścia Baryczy (do 12:00 w niedzielę) oraz Odry od Chałupek do Koźla (także do 12:00 w niedzielę.
Na mapie ostrzeżeń IMGW widać też, że jednocześnie oprócz podtopień wciąż w części kraju możemy mieć problem z suszą hydrologiczną - takie ostrzeżenia do odwołania obowiązują od maja na zachodzie Polski.
Jak podaje Instytut, według stanu tuż przed godziną 15:00, stan alarmowy zanotowano na łącznie ośmiu stacjach hydrologicznych, trzech w dorzeczu Wisły i pięciu w dorzeczu Odry. Stan ostrzegawczy zaś na 18 stacjach w dorzeczach każdej z tych rzek.
Zalania na Podkarpaciu
Sytuacja na Podkarpaciu jest nadal bardzo trudna. Chociaż poziom wody opada, trzeba ją wypompowywać m.in. z piwnic. Kilkuset strażaków usuwają utrudnienia. W sobotę po południu rzecznik komendanta Państwowej Straży Pożarnej, kpt. Krzysztof Batorski w rozmowie z IAR przekazał, że na Podkarpacie wysłaną trzecią kompanię przeciwpowodziową "Woda" - to 31 ratowników w 13 pojazdach. Mają oni wspierać działania miejscowych strażaków tak, aby jak najszybciej oczyścić teren i udrożnić szlaki komunikacyjne.
Strażakom pomagają inne służby, w tym żołnierze obrony terytorialnej - jest ich 200, dziś dołączyć ma kolejnych 100.
Podkarpacka policja podaje, że nadal w powiatach rzeszowskim, przemyskim, łańcuckim i przeworskim występują utrudnienia w ruchu.
Powoli rozpoczyna się szacowanie strat. Ulewy i burze największe zniszczenia spowodowały w infrastruktury drogowej.
