Od 1 września 2019 do 30 kwietnia 2020 w Polsce odnotowano łącznie 3 769 480 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę - wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. Od 1 maja do 22 czerwca przybyło jeszcze 76 238.
NIZP-NZH podaje też, że od września do czerwca stwierdzono 66 zgonów spowodowanych grypą. Zmarli to większości seniorzy. Z podobną liczbą przypadków zachorowań mieliśmy też do czynienia w poprzednim sezonie grypowym, jednak wówczas (od września 2018 do kwietnia 2019 r.) odnotowano większą liczbę zgonów (149).
Według najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce wynosi 33 119. W ciągu czterech miesięcy od wykrycia w kraju pierwszego zachorowania na COVID-19, zmarło 1412 zakażonych pacjentów.
Statystyki jasno pokazują, że - wbrew obiegowym opiniom - wirus SARS-CoV-2 jest dużo bardziej śmiertelny od zdecydowanie bardziej rozpowszechnionego wirusa grypy. Biorąc pod uwagę tegoroczne statystyki, wskaźnik śmiertelności wirusa grypy wynosi w Polsce 0,002 proc. (okres od września 2019 - czerwiec 2020). W przypadku koronawirusa jest to już 4,2 proc. (marzec - czerwiec 2020).
Wyższa śmiertelność wirusa SARS-CoV-2 wynika m.in. z tego, że sezonowa grypa, z którą zmagamy się od dziesiątek lat, doczekała się solidnych badań i stosujemy przeciwko niej corocznie aktualizowaną, szczepionkę oraz skuteczne leki. Osoby zaszczepione, nawet jeśli zachorują, przechodzą grypę znacznie łagodniej. Mniej jest też powikłań pogrypowych.
Dyrektor WHO Hans Kluge poinformował niedawno, że na świecie zanotowano już dziewięć milionów przypadków zakażenia koronawirusem, na COVID-19 zmarło łącznie 400 tys. osób. Jak stwierdził, w ostatnią niedzielę padł rekord - ponad 183 tys. przypadków w ciągu doby. 2,5 mln przypadków zostało zgłoszonych w Europie. Jak zauważył, w naszym regionie wciąż notuje się 20 tys. przypadków zachorowań i 700 zgonów dziennie.