Rodzice dziewczyny znaleźli ją nieprzytomną w łazience. Od razu wezwali służby ratunkowe. - Zgłoszenie dostaliśmy o godz. 21.06. Na miejsce dotarliśmy niemal równocześnie z pogotowiem ratunkowym. Natychmiast przystąpiono do reanimacji. Niestety, życia 19-latki nie udało się już uratować - powiedział "Gazecie Lubuskiej" Bartłomiej Mądry, oficer prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp.
Jak poinformował Bartłomiej Mądry, czujniki straży pożarnej wykazały w budynku obecność czadu. Ewakuowano 7 osób, w tym czworo rodzeństwa zmarłej dziewczyny. Dzieci trafiły do szpitala na obserwację. Rodzice zostali w domu.
Przyczyną śmierci było zatrucie tlenkiem węgla, najprawdopodobniej w wyniku niesprawnej lub wadliwie działającej termy. Ostatecznie potwierdzi to biegły.
Tlenek węgla, nazywany również czadem, to gaz, który jest niewidoczny oraz bezwonny. Nie ma więc możliwości go wyczuć. Istnieje jednak prostu sposób, aby zabezpieczyć się przed tragedią - wystarczy zamontować czujnik, który wykrywa obecność gazu. Należy też dbać o odpowiednią wentylację pomieszczeń.
Ostatniej zimy czad zabił w Polsce 71 osób. To najwięcej od pięciu lat.