- Jedna z komisji rozpoczęła pracę dopiero o 7.30, ponieważ doszło do włamania do budynku. W dwóch komisjach nie było prądu - opisywała problemy związane z organizacją wyborów szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak. Dodała, że w kilku komisjach wyborczych głosowanie rozpoczęło się z opóźnieniem, ale nie ma przesłanek, by w związku z tym np. przedłużać ciszę wyborczą.
ŚLEDŹ NASZĄ RELACJĘ Z PRZEBIEGU GŁOSOWANIA
W dwóch lokalach w gminie Bircza z powodu braku prądu głosowanie opóźniło się o 13 minut. Zdecydowano o przedłużeniu ciszy wyborczej i głosowania, ale jak tłumaczyła Magdalena Pietrzak decyzja ta zostanie prawdopodobnie uchylona przez komisarza wyborczego, bo sytuacja ta nie miała większego wpływu na oddawanie głosów. Jak dodała szefowa Krajowego Biura Wyborczego, wszystkie chętne osoby poczekały na możliwość oddania głosu i nikt nie odszedł.
PKW podała, że odnotowano 385 czynów, które mogą stanowić przestępstwa bądź wykroczenia związane z wyborami. Większość naruszeń to zakłócanie porządku, zrywanie plakatów kandydatów wyborczych czy agitacja. W działania związane z wyborami jest zaangażowanych ponad 28 tys. policjantów.
W tegorocznych wyborach samorządowych wybierzemy ponad 46 tysięcy radnych, półtora tysiąca wójtów, 823 burmistrzów i 107 prezydentów. Uprawnionych do głosowania, według danych PKW, jest dokładnie 30 145 685 Polaków