Pan Bartosz z Warszawy umieścił w sieci nagranie, na którym widać kuriera DPD przerzucającego paczkę przez płot. "Jak worek kartofli" - skomentował pod nagraniem autor filmu.
Nagranie pochodzi z prywatnego monitoringu zamontowanego w domu rodzinnym pana Bartosza. Do sytuacji doszło w poniedziałek.
"Paczka na szczęście nie została w żaden sposób zniszczona. W środku była walizka lotnicza, przeszła chrzest bojowy" - komentuje pan Bartosz w e-mailu przesłanym portalowi Gazeta.pl. Sklep, z którego zamawiał paczkę, przeprosił już za zaistniałą sytuację, zapytał o stan walizki i obiecał weryfikację sprawy z firmą kurierską.
Jak twierdzi pan Bartosz, przez cały dzień w domu była przynajmniej jedna osoba, a mimo to kurier nie zadzwonił domofonem i po prostu przerzucił paczkę na posesję.
"Cały dzień padał deszcz i gdyby paczka leżała dłużej, to prawdopodobnie walizka nie nadawałaby się do użytku. Na szczęście moja mama zauważyła paczkę i wzięła ją do domu" - relacjonuje mężczyzna. Zgłosił reklamację, do godz. 15 w środę nikt z firmy DPD nie skontaktował się jeszcze z panem Bartoszem.
"Kurier przyjechał we wtorek do mojego domu i groził, że odda sprawę na policję. Następnie dzwonił także do mnie i również groził policją i RODO. Na nagraniu nie widać ani twarzy kuriera, ani numerów rejestracyjnych auta. Widać jedynie wielki napis DPD na białym dostawczaku. Nie mam zamiaru usuwać tego nagrania i nie boję się żadnego pozwu sądowego" - dodaje pan Bartosz.
Zwróciliśmy się do DPD Polska z prośbą o komentarz do nagrania. Biuro komunikacji stwierdziło, że "zarejestrowana sytuacja jest niedopuszczalna i łamie zasady dotyczące obchodzenia się z paczką".
"Podwykonawca, który dopuścił się tego zachowania, został zidentyfikowany i zawieszony ze skutkiem natychmiastowym" - czytamy w oświadczeniu.
Zapytaliśmy również o to, dlaczego kurier nie skontaktował się wcześniej z panem Bartoszem. Firma poinformowała, że pan Bartosz "otrzymał powiadomienia systemowe, zaś powiadomienia telefoniczne bezpośrednio od kuriera nie są obligatoryjne".
"Nie zmienia to oceny zajścia i zapewniamy, że tego rodzaju incydenty spotykają się z naszą niezwłoczną reakcją określoną wewnętrznymi procedurami" - podkreśla DPD Polska.
"Niniejszym bardzo przepraszamy za zachowanie kuriera. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby takie sytuacje nie miały więcej miejsca" - podsumowuje firma kurierska.
Jakie są Wasze doświadczenia z kurierami? A może sam jesteś kurierem i chciałbyś podzielić się spostrzeżeniami na temat swojej pracy i klientów? Czekamy na listy! listydoredakcji@gazeta.pl
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>