Gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl był Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego. O czym rozmawiał z nim dziennikarz Gazeta.pl Łukasz Kijek?
Jednym z poruszonych tematów były oczywiście "taśmy Kaczyńskiego". Według Jakuba Stefaniaka w kierownictwie PiS widać panikę spowodowaną opublikowaniem nagrań dotyczących Jarosława Kaczyńskiego.
Z jednej strony mówienie o laurce, którą zrobiła im "Gazeta Wyborcza", z drugiej strony kierowania pisma przedprocesowego pokazuje, że jest pewnego rodzaju kakofonia i pogubili się w przekazie. To oznacza, że mają z tym tematem problem - stwierdził.
Rzecznik PSL odniósł się także do nieobecności Jarosława Kaczyńskiego i faktu, że prezes PiS sam nie skomentował taśm.
Schowanie pana prezesa i niewypowiadanie się w tej sprawie, pokazuje, że to sprawa niewygodna. Gdyby wyszedł i ustosunkował się w tym temacie, to byłyby komentarze do komentarzy, podgrzałby tę aferę. Dobrze, że schowali prezesa
- powiedział. - Ktoś PiS-owi dobrze doradza, myślę, że wydają gigantyczną sumę na różne firmy PR - dodał.
Jakub Stefaniak wypowiedział się również na temat programu partii Wiosna Roberta Biedronia. - Wiosna to jest ruch, który jest skierowany w stronę wyborców Platformy, nie PSL-u - powiedział. Zaznaczył, że PSL nie boi się konkurencji Wiosny. - Nic nam nie zabrali, tylko powtórzyli część naszego programu (np. emerytura bez podatku - przyp. red.). PSL-owi nie da się zabrać niczego z programu, bo za dużo już o nim mówiliśmy - powiedział rzecznik PSL.
- Jesienią, jeśli PSL będzie w Sejmie i będą przedstawiciele partii pana Biedronia, to możemy wspólnie pracować, wprowadzać np. emeryturę bez podatku. Myślę, że to najbardziej docenią Polacy - podsumował Jakub Stefaniak.