Pedagodzy będą co trzy lata oceniani z postaw etycznych i moralnych - na taki nowy pomysł wpadło ministerstwo edukacji. Póki co rozporządzenie MEN zostało dołączone do projektu ustawy skierowanej do Sejmu. Tymczasem nauczyciele nie mają złudzeń: Ocena z moralności to sposób na rozprawienie się z niepokornymi nauczycielami.
- Jako czynny nauczyciel, przeciwnik niszczenia polskiej szkoły przez ministerstwo edukacji przeżyłem kolejny szok. Oto minister Anna Zalewska chce oceniać moralność moją oraz moich koleżanek i kolegów - ocenia Artur Sierawski, wieloletni nauczyciel historii.
Minister poprzez dyrektorów i kuratorów, którzy obecnie są z nadania politycznego, zaglądać będzie w moje życie prywatne? W to, jak się prowadzę? Czy przesadzam? Nie. Wystarczy zajrzeć w projekt rozporządzenia w sprawie kryteriów oraz trybu oceniania nauczycieli.
Oczywiście, kryteria oceny na ogół w rozporządzeniu dotyczą sfery merytorycznej pracy nauczyciela, ale diabeł tkwi w szczegółach. W 17 kryteriach oceny pracy nauczyciela stażysty pojawia się punkt, który może być batem na niepokornych nauczycieli. Oto najbardziej wyraziste kryterium: „Prezentowanie postawy moralnej i etyczne postępowanie nauczyciela”. Należy zadać pytanie co kryje się pod tym zapisem. Kto tę moralność będzie definiował? I najważniejsze pytanie - według jakich kryteriów? Prosty przykład:
Załóżmy że dyrektor popierający obecną władzę, reformę dowie się o uczestnictwie podwładnego nauczyciela w demonstracji przeciwko reformie. Co wtedy? Będzie to akt niemoralny? Będzie kara?
Mam wrażenie, iż Pani minister nie chodzi o dobre wykształcenie młodych Polek i Polaków, merytorycznych nauczycieli, a o wychowanie miernych, biernych, ale wiernych i posłusznych obecnej władzy. Już byli tacy, którzy tego chcieli. Byli tacy, którzy pisali historię na nowo. Byli tacy, którzy czuwali nad tym, co na lekcjach przekazuje nauczyciel swoim uczniom… Gdzie są dziś? Na śmietniku historii! Czy Pani też chce tam skończyć?
P.S. Pani Minister czy jako zdeklarowany przeciwnik reformy mam się pakować?
Przeciw zmianom w polskim szkolnictwie jutro przed Ministerstwem Edukacji Narodowej (aleja Szucha 25) odbędzie się protest pod hasłem: "Nagana dla Minister Zalewskiej". - Minister Zalewska bez mrugnięcia okiem przeprowadza szkodliwą i nieprzemyślaną reformę edukacji, która niszczy polskie szkoły. Chcemy wyrazić głośny sprzeciw - zapowiadają organizatorzy wydarzenia inicjatywa "Młodzi2017".
***
Chcesz podzielić się swoją opinią? Napisz do nas: listydoredakcji@gazeta.pl